Magda Linette choć przegrała z Aryną Sabalenką w drugiej rundzie turnieju WTA 1000 w Madrycie 4:6, 6:3, 3:6, sprawiła czołowej zawodnicze sporo problemów na korcie. Białorusinka po zakończonym spotkaniu doceniła postawę "Biało-Czerwonej"."To trudna przeciwniczka. Rozegrałyśmy już razem parę spotkań, wszystkie stanowiły dla mnie wymagającymi pojedynkami. Dziś również było ciężko. Miałam wzloty i upadki, ale jestem szczęśliwa, że byłam w stanie zamknąć ten mecz i awansować do kolejnej rundy" - mówiła druga rakieta świata. Dla 32-latki pochodzącej z Poznania nie był to jeszcze koniec rywalizacji w Hiszpanii. 27 kwietnia W 1/16 finału przegrała z Zhang Shuai w deblu. Iga Świątek bez ogródek, powiedziała to otwarcie. Dojdzie do wielkich zmian? Magda Linette zdobyła się na szczere wyznanie. "Trzymam w ramionach jedno ze swoich największy marzeń" Kalendarz tenisistek jest bardzo napięty. Zaraz po rozgrywkach w Madrycie zawodniczki przeniosły się do Rzymu, gdzie startuje kolejna prestiżowa impreza. Życie na walizkach jest problematyczne dla tych osób, które chciałyby poświęcać więcej czasu swoim pupilom. O tym problemie mówi właśnie poznanianka, która podzieliła się z kibicami osobistymi przemyśleniami za pośrednictwem mediów społecznościowych. "Trzymam w ramionach jedno ze swoich największy marzeń... to marzenie o byciu pełnoetatową opiekunką psa. Z jednej strony z zazdrością patrzę na innych, którzy podróżują ze swoimi zwierzakami, ale z drugiej często widzę, że pomimo obecności ukochanego właściciela, to przez ciągłe podróże swoje życie spędzają głównie w transporterze, który jako jedyny daje im poczucie stabilności i bezpieczeństwa"- czytamy na Facebooku Magdy Linette. Na koniec Polka zachęciła kibiców do tego, by również podzielili się publicznie swoim marzeniem. Na razie poznanianka musi jednak odłożyć w czasie ten temat. W środę nasza rodaczka zmierzy się w turnieju w Rzymie z Chinką Lin Zhu. Maryla Rodowicz zachwycona Igą Świątek. Porównała ją do legendy