Po pięciu zwycięstwach, w tym dwóch w eliminacjach, Linette nie miała zbyt wiele do powiedzenia w konfrontacji z Peer. W ćwierćfinale Polce dopisało szczęście, bowiem wyraźnie przegrywała z Tunezyjką Ons Jabeur, ale rywalka doznała kontuzji kolana i nie dokończyła meczu. Najlepsza czwórka zawodów w stolicy Azerbejdżanu to najlepsze osiągnięcie w karierze zawodniczki z Poznania. Linette zarobiła w tej imprezie prawie 10 725 dol. i zdobyła 130 punktów do rankingu światowego, w którym zajmowała dotychczas 226. miejsce. Wcześniej jej najlepszy wynik to druga runda (1/8 finału) w maju w Strasburgu. Sobotnia przeciwniczka Polki to tenisistka, która w niedalekiej przeszłości należała do czołówki. Przed sześcioma laty dotarła do ćwierćfinału wielkoszlemowych Australian Open i US Open, a w jej dorobku jest pięć zwycięstw turniejowych. Na początku 2011 roku zajmowała 11. miejsce na liście WTA Tour, obecnie jest dużo niżej, bo 149. W finale w Baku Peer zagra z rozstawioną z numerem siódmym Switoliną, która pokonała Rumunkę Alexandrę Cadantu (4) 6:1, 6:4. Linette rywalizowała tu także w deblu, w parze ze Switoliną (pokonała Jabeur w finale juniorskiego French Open 2010). W drugiej rundzie przegrały z Greczynką Eleni Daniilidou i Serbką Aleksandrą Krunic. Wyniki półfinałów: Shahar Peer (Izrael) - Magda Linette (Polska) 6:1, 6:1 Elina Switolina (Ukraina, 7) - Alexandra Cadantu (Rumunia, 4) 6:1, 6:4