Pula nagród podczas tegorocznego turnieju jest imponująca, bowiem wynosi 780,6 tys. dolarów, co w przeliczeniu daje ok. 3,4 mln złotych. Co ciekawe, w poprzednim roku zarobki kobiet były znacznie większe. Magda Linette pod nieobecność Igi Świątek była jedyną Polką, która przystąpiła do zmagań w USA. Nasza tenisistka w pierwszej rundzie dostała wolny los. W meczu 1/16 finału poznanianka zrewanżowała się Warwarze Graczowej za porażkę poniesioną kilka tygodni temu w Austin. 31-latka wygrała z Rosjanką 6:7(3), 7:5, 6:4. Niestety w kolejnym spotkaniu było już gorzej. Linette nie zdołała awansować do ¼ finału WTA w Charleston. Przegrała mecz trzeciej rundy z Madison Keys 2:6, 6:3, 1:6. Polka stanęła przed trudnym wyzwaniem, bowiem to nie ona była faworytką, ale Amerykanka. Decydująca okazała się trzecia część, a w niej rywalka pokonała 31-latkę i wyeliminowała ją z rozgrywek. Mimo wyniku, nasza tenisistka może liczyć na kolejny zastrzyk gotówki. Polska tenisistka jest już w półfinale turnieju za oceanem Magda Linette pożegnała się z kolejną imprezą. Tyle zarobiła podczas turnieju WTA w Charleston Poznanianka zarobiła w Stanach Zjednoczonych imponującą kwotę. Za udział w rzogrywkach, na konto reprezentantki Polski wpadnie 9340 dolarów, czyli około 40 tys. złotych. Jak wiadomo, lepsza nagroda czeka triumfatorką, która w tym roku otrzyma aż 120,1 tys. dolarów, czyli ok. 515,5 tys. złotych. Niestety oprócz pokaźnej nagrody pieniężnej, Linette musi liczyć się ze sporymi stratami w tabeli. Naszej zawodniczce przepadnie 45. punktów w rankingu WTA. Teraz rywalka Polki, Madison Keys w ćwierćfinale zagra z Darią Kasatkiną. Poznanianka myślami jest już w Billie Jean Cup, gdzie nasza kadra zmierzy się z Kazachstanem. Turniej rozpocznie się 14 kwietnia. Wstrząsająca opowieść Jeleny Dokic. Bita do nieprzytomności