Jeśli mowa o rozgrywkach singlowych pań na Wimbledonie 2024 to wiemy już niemal wszystko - przed nami już tylko jeden, ostatni mecz, w którym reprezentantka Włoch Jasmine Paolini zmierzy się z przedstawicielką Czech Barborą Krejcikovą. O ile jednak zwycięstwo pierwszej z pań w półfinale nad Donną Vekić nie wzbudziło jeszcze wielkiej sensacji, o tyle w przypadku Krejcikovej można mówić o sporym zaskoczeniu, bowiem Czeszka pokonała faworyzowaną Jelenę Rybakinę w trzech setach - 3:6, 6:3, 6:4. Radwańska uhonorowana, 57 minut w sercu Wimbledonu. I to przeciwko byłym liderkom rankingu Wimbledon 2024. Wielkie emocje targały Krejcikovą. "Dużo o niej myślę" Po wygraniu piłki meczowej Krejcikova udzieliła naturalnie tradycyjnego, krótkiego wywiadu z kortu. W jego trakcie nastąpił pewien emocjonalny moment, podczas którego oczy zawodniczki się zaszkliły, a ona sama potrzebowała chwili na uspokojenie. Wszystko zaczęło się od prostego pytania, czy kiedykolwiek wyobrażała sobie, że odniesie na Wimbledonie tak wielki sukces w singlu. "Nie, nie, nigdy. Przed laty współpracowałam z Janą Novotną, zwyciężyła tutaj w 1998 roku. Wtedy opowiedziała mi wiele historii o swojej przygodzie tu i o tym, jak sama spróbowała wygrać Wimbledon. Byłam wtedy tak 'daleko', kiedy rozmawiałyśmy, a teraz jestem tutaj. Wow... jestem w finale" - zaczęła 28-latka, która potem została też zapytana o to, czy Novotna to dla niej inspiracja. "Zdecydowanie. Dużo o niej myślę, mam z nią wiele pięknych wspomnień. Kiedy wychodzę tu na kort, po prostu walczę o każdą piłkę, bo czuję, że tego właśnie by chciała" - dodała, po czym w jej oczach pojawiły się łzy. Jana Novotna, nim trenowała Krejcikovą, sama zaliczyła spektakularną karierę ograniczającą się nie tylko do triumfu w Londynie. W 1991 roku dotarła też do finału Australian Open, po dwa razy meldowała się także w półfinałach US Open oraz Rolanda Garrosa. Wygrała łącznie 24 turnieje spod szyldu WTA i swego czasu była drugą rakietą świata. Niestety, odeszła w wieku zaledwie 49 lat w roku 2017 - przyczyną śmierci był rak. Rewolucja w rankingu, najpierw Gauff, teraz Sabalenka. A to wcale nie koniec Wimbledon 2024. Kiedy finał z udziałem Krejcikovej i Paolini? Barbora Krejcikova zagra z Jasmine Paolini w finale Wimbledonu 2024 dokładnie 13 lipca. Dzień później zaś dojdzie do ostatecznego rozstrzygnięcia rywalizacji w grze pojedynczej panów - na ten moment w walce o tytuł pozostaje jeszcze czwórka Miedwiediew - Alcaraz - Musetti - Djoković.