Na początku pierwszego seta obaj tenisiści wykorzystywali atut własnego serwisu, ale to Francuz łatwiej zdobywał punkty. W 7. gemie po raz pierwszy przełamał serwis Kubota. Polak łatwo wygrał gema przy własnym podaniu, ale w kolejny nie znalazł sposobu na serwis rywala i po 39 minutach przegrał pierwszego seta 4:6. Kubot bardzo dobrze rozpoczął drugą partię. Dzięki świetnemu serwowi pewnie wygrał pierwszego gema, a po chwili przełamał podanie Mannarino. W kolejnym gemie nie pozwolił rywalowi zdobyć nawet punktu. Polak grał zdecydowanie lepiej niż w pierwszej partii. Po świetnym skrócie w ósmym gemie był dwie piłki od wygrania seta. Rywal wyszedł z opresji obronną ręką, ale po chwili Kubot kapitalnie serwując wygrał gema "na sucho" i po 28 minutach zakończył drugiego seta (6:3). W piątym gemie trzeciego seta Kubot zebrał rzęsiste brawa za efektowne minięcie rywala, po którym prowadził 30:0, jednak bardzo dobrze serwujący Francuz nie pozwolił się przełamać. W ósmym gemie Polak popełnił dwa błędy serwisowe i rywal miał dwie szanse na breaka. Kubot odpowiedział asem, ale po chwili nie mógł nic zrobić po lobie rywala i znalazł się w trudnej sytuacji (3:5). Podrażniony tym Kubot podyktował rywalowi znacznie trudniejsze warunki w kolejnym gemie. Prowadził 40:15, ale Mannarino zmniejszył straty, a w kolejnej wymianie piłka po woleju Polaka trafiła w taśmę i spadła po jego stronie siatki. Kubot miał jeszcze jedną okazję na odrobienie przełamania, ale zmarnował ją, a Francuz wykorzystał pierwszą piłkę setową i wygrał 6:3. Polak asem zakończył piątego gema w czwartym secie, wygrywając go do zera. Mannarino zachował jednak spokój i także prezentując świetny serwis wygrał gema "na sucho". Kubot odpowiedział identycznie, a w ósmym gemie przełamał rywala! Serwował po zwycięstwo w secie i okazji nie zmarnował. Czwartą partię zakończył asem po 35 minutach gry. Łukasz walczył wspaniale również na otwarcie piątego seta. W trwającym aż 15 minut pierwszym gemie od razu przełamał serwis Francuza! Za moment Mannarino próbował się odgryźć, miał nawet przewagę, ale ostatecznie Kubot utrzymał podanie kończąc gema ładnym bekhendem na linię końcową. Kubot mógł prowadzić 3:0 po ponownym przełamaniu. Prowadził w trzecim gemie 40:0, a później miał jeszcze przewagę, ale brakowało mu zdobycia tego jednego punkcika. Mannarino wywalczył dwie przewagi, lecz Łukasz walczył do końca, a na trybunach oklaskiwała go, co chwilę wstając z miejsca jego dziewczyna Eva. Ostatecznie Adrian obronił swoje podanie i zrobiło się 2:1. Po chwili, po zaciętej walce na przewagi Polak obronił swój serwis i prowadził 3:1. Stosunkowo łatwo, do 30 Mannarino wygrał piątego gema zniżając na 2:3. Szóstego gema Polak zakończył asem serwisowym, wygrał do 15 i objął prowadzenie 4:2 w decydującym secie! Ósmą część piątego seta bojowy Polak pewnie wygrał i był już o krok od ćwierćfinału - prowadził 5:3! Za moment Łukasz miał już nawet piłkę meczową, ale Francuz ją obronił i doprowadził do stanu 4:5. Polak szykował się, by serwować po zwycięstwo w meczu! Bardzo szybko zapewnił sobie prowadzenie 40:0 i trzy kolejne piłki meczowe. Pięknym serwisem wykorzystał drugą z nich i mógł podnieść ręce do góry w geście zwycięstwa! W ten sposób, po blisko czterogodzinnym boju osiągnął pierwszy w karierze ćwierćfinał turnieju wielkoszlemowego! Brawo Łukasz! 1/8 finału Adrian Mannarino (Francja) - Łukasz Kubot (Polska) - 6:4, 3:6, 6:3, 3:6, 4:6 Łukasz Kubot - Adrian Mannarino Asy serwisowe: 26-13 Podwójne błędy serwisowe: 7-3 Skuteczność 1. serwisu: 88 ze 131 (67 proc.) - 95 ze 160 (59 proc. Skuteczność 2. serwisu: 25 z 43 (58 proc.) - 35 z 65 (54 proc.) Punkty zdobyte przy siatce: 56 z 87 (64 proc.) - 24 z 39 (62 proc.) Wykorzystane przełamania: 3 z 16 (19 proc.) - 2 z 5 (40 proc.) Piłki kończące wymianę: 62 - 51 Błędy niewymuszone: 34 - 24 Punkty zdobyte ogółem: 153 - 138