Po poniedziałkowej rywalizacji Polska remisowała ze Szwajcarią 1-1. We wtorkowy poranek Hubert Hurkacz wyprowadził naszą drużynę na prowadzenie, pokonując Stana Wawrinkę. Potem na kort wyszła Magda Linette. Polka mierzyła się z Jil Teichmann. Dobry początek Linette. Teichmann złapała rytm i wygrała pierwszego seta Linette bardzo dobrze zaczęła mecz. Już w drugim gemie przełamała rywalkę i szybko wyszła na prowadzenie. Przy stanie 3:0, gra Polki się jednak załamała. Teichmann wolno się rozkręcała, ale z minuty na minutę grała lepiej i zdołała wyrównać. Rywalizacja była bardzo zacięta, ale w końcówce to Szwajcarka przechyliła szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Przełamała Polkę na 6:5, a potem wygrała gema przy swoim serwisie, pieczętując zwycięstwo w pierwszym secie. Koncert Linette. Polska wygrała grupę! Na drugą partię Linette wyszła bardzo zmotywowana i również zaczęła od prowadzenia 3:0. Tym razem nie straciła już przewagi, choć kolejne gemy były bardzo zacięte i w większości rozstrzygały się na przewagi. Przy 5:2 Polka nie wykorzystała piłki setowej. W kolejnym gemie, przy własnym serwisie, miała kolejne dwie szanse na zakończenie seta. Straciła jednak podanie. Linette się jednak wybroniła. W świetnym stylu wyszła z trudnej sytuacji i przełamała rywalkę. Wykorzystała piątą piłkę setową i wygrywając drugą partię 6:4 i doprowadzając do wyrównania w meczu. Trzeci set miał podobny przebieg. Tak, jak w obu poprzednich partiach, Linette rozpoczęła od prowadzenia 3:0, w drugim gemie przełamując rywalkę. Teichmann była już zmęczona i rozbita mentalnie. Popełniała sporo błędów i trzeci set szybko rozstrzygnął się na korzyść Polki, która wygrała 6:1. Po rywalizacji singlowej Polska prowadzi ze Szwajcarią 3-1. Wiadomo już, że nasza drużyna nie przegra tej rywalizacji i jutro zagra z Włochami, którzy też wygrali swoją grupę. Dziś do rozegrania został jeszcze mikst, w którym wystąpią Iga Świątek i Hubert Hurkacz.