Magda Linette awansowała do 4. rundy turnieju w Miami, choć spotkanie z Azarenką było bardzo zacięte. Obie zawodniczki miały w trakcie meczu dużo lepsze i gorsze momenty. Tuż po spotkaniu polska tenisistka porozmawiała z Żelisławem Żyżyńskim z Canal+. - Mental to był klucz dzisiaj. Postanowiłam sobie, że cokolwiek by się działo, nie będę się denerwować. Nie przejmować się błędami, bo wieje, jest nieprzyjemnie - mówiła na gorąco Linette. Czytaj więcej - Kapitalne widowisko. Linette zachwyciła, była liderka rankingu pokonana - Była ogromna sinusoda, raz grałyśmy bardzo dobrze, raz bardzo słabo, więc nie zważałam na kilka strasznych błędów, które dzisiaj popełniłam - dodała. Magda Linette: Wiedziałam, że muszę iść za ciosem Linette została zapytana o to, czy trudno było wyrzucić z głowy aż trzy niewykorzystane piłki meczowe. - Nie było łatwo, ale zdawałam sobie sprawę, że pierwsze dwie piłki meczowe zagrałam dobrze. Wika zagrała lepiej. Mogłam zagrać agresywniej, ale to były dobre wybory. Wiedziałam, że po prostu muszę iść za ciosem - odpowiedziała Polka.