Partner merytoryczny: Eleven Sports

Linette nie wraca do Polski. Wszystko zacznie od nowa. Liderka rankingu już czeka

Magda Linette zostaje w Chinach i sposobi się do kolejnego turnieju. Po udanych występach w Pekinie i Wuhan tym razem 32-letnią Polkę zobaczymy w Nigbo Open. Do głównej drabinki dostała się bez eliminacji. Jej pierwszą rywalką będzie Czeszka Katerina Siniakova, która niedawno zmusiła do sporego wysiłku samą Arynę Sabalenkę. Początek rywalizacji już w poniedziałek.

Magda Linette
Magda Linette/AFP

Turniej WTA 500 w Ningbo odbędzie się w dniach 14-20 października. Magda Linette przystąpi do niego z dużą dawką optymizmu. W Pekinie dotarła do IV rundy, w Wuhan była w ćwierćfinale. Forma na finiszu sezonu nie szwankuje. 

W Ningbo Polka zmierzy się najpierw z Kateriną Siniakovą, która w Wuhan uległa wprawdzie Arynie Sabalence, ale momentami prowadziła z nią wyrównany pojedynek. Jeśli Linette upora się z Czeszką, w kolejnej fazie zagra z Amerykanką Emmą Navarro. Ósma obecnie rakieta świata w I rundzie otrzymała wolny los. 

Magda Linette libi grać w Azji. Pięć finałów i wygrany challenger w Wuhan

Czołową "10" rankingu WTA reprezentować będą również Jasmine Paolini, Qinwen Zheng, Barbora Krejcikova oraz Beatriz Haddad Maia.

Bilans dotychczasowych gier Linette z Siniakovą - obecną liderką rankingu deblistek - jest korzystny dla naszej zawodniczki. Na swoją korzyść rozstrzygnęła trzy z czterech spotkań. W ostatnim starciu musiała jednak uznać wyższość przeciwniczki.    

Azja to szczęśliwy kontynent dla poznanianki. Z ośmiu dotychczasowych finałów WTA, które ma w CV, aż pięć rozgrywała właśnie tam. Kolejno w Hua Hin, Chennai, Kantonie, Tokio i Seulu. 

Co ciekawe, przed 10 laty wygrała challenger rozgrywany w Ningbo. Wierzy, że to dobry prognostyk, przed kolejnym startem w tej miejscowości. Tymczasem już w poniedziałek wraca do czołowej "40" światowego rankingu.     

Jannik Sinner - Novak Djokovic. Skrót meczu. WIDEO/Polsat Sport/Polsat Sport
Magda Linette/
Magda Linette/
Magda Linette/
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem