Magda Linette rozpoczęła swoje występy w Wuhanie mocnym akcentem, bowiem ograła ona w pierwszej rundzie wyżej notowaną w światowym rankingu Rosjankę Ludmiłę Samsonową 6:2, 6:2, a więc śmiało można mówić tu o zwycięstwie w pewnym stylu. Potem reprezentantka Polski nie musiała się przesadnie męczyć w starciu z Łesią Curenko, bowiem ta kreczowała podczas potyczki już w pierwszym secie przy stanie 5:2 dla Linette. Następnie, 10 października, poznanianka zatriumfowała 6:2, 6:3 nad Darią Kasatkiną - i z tym wiąże się pewien dodatkowa, istotna historia. Gigantyczna sensacja w Wuhan. Reprezentantka Chin eliminuje jedną z faworytek do tytułu Magda Linette z przełomowym osiągnięciem. Dołączyła do Świątek i Radwańskiej Magda Linette bowiem dzięki czwartkowej wygranej po raz pierwszy w swojej karierze zdołała przedrzeć się do ćwierćfinału turnieju WTA rangi 1000 - jednocześnie warto dodać, że w ten sposób trafiła ona do pewnego elitarnego grona. 32-latka jest bowiem zaledwie trzecią Polką, której udała się taka sztuka od 2009 roku, a więc od czasu, kiedy format "tysięczników" został włączony do terminarza tenisistek. Wcześniej - bez niespodzianki - podobny kamień milowy osiągały jedynie Iga Świątek oraz Agnieszka Radwańska. Pogrom w Wuhan, tuż po meczu Magdy Linette. 6:1, 6:1, triumf w 63 minuty To może być historyczny dzień dla polskiego tenisa. Czy Fręch pójdzie w ślady Linette? Niebawem ta "biało-czerwona" grupa może się jednak jeszcze bardziej powiększyć, bo o krok od ćwierćfinału Wuhan Open jest Magdalena Fręch, która w czwartkowe popołudnie zmierzy się z Beatriz Haddad Maią. Zapraszamy do śledzenia tego starcia wraz z Interią Sport - link do tekstowej relacji na żywo znajduje się poniżej. Zmagania w Chinach potrwają jeszcze do 13 października i będzie to ostatni już "tysięcznik" w bieżącym sezonie. Później uwaga fanów tenisa skupi się bez dwóch zdań na WTA Finals w Rijadzie, gdzie 1500 punktów wywalczonych w ubiegłym roku będzie bronić Świątek.