Kyrgios jest ostatnio w bardzo dobrej formie. W ubiegłym tygodniu zwyciężył w turnieju ATP w Waszyngtonie (pula nagród 1,95 mln dolarów). Był to jego pierwszy triumf od 2019 roku, kiedy również był najlepszy w stolicy USA. W środę potwierdził znakomitą dyspozycję w pojedynku z Miedwiediewem. Rosjanin również wygrał w ubiegłym tygodniu turniej ATP - w meksykańskiej miejscowości Los Cabos, a za nieco ponad dwa tygodnie ma branoć tytułu w wielkoszlemowym US Open w Nowym Jorku. W środę z turnieju w Toronto odpadł także rozstawiony z numerem drugim Hiszpan Carlos Alcaraz, przegrywając z Amerykaninem Tommym Paulem 7:6 (7-4), 6:7 (7-9), 3:6. CZYTAJ TAKŻE: Kyrgios wygrał turniej po raz pierwszy od trzech lat Hubert Hurkacz jest w trzeciej rundzie W trzeciej rundzie jest natomiast startujący z numerem ósmym Hubert Hurkacz, który w nocy z wtorku na środę czasu polskiego wyeliminował Emila Ruusuvuoriego 6:3, 6:7 (4-7), 6:2. Polak zrewanżował się Finowi za porażkę w ubiegłym tygodniu w Waszyngtonie. Podopieczny amerykańskiego trenera Craiga Boyntona nie zna jeszcze kolejnego przeciwnika. Wyłoni go mecz między rozstawionym z "12" Argentyńczykiem Diego Schwartzmanem a Hiszpanem Albertem Ramosem-Vinolasem. Hurkacz rywalizuje w Toronto również w deblu. W parze z Janem Zielińskim w 2. rundzie (1/8 finału) zmierzą się z 42-letnim Rohanem Bopanną z Indii i 38-letnim Holendrem Matwe Middelkoopem. Wielki quiz o Wimbledonie. Dasz sobie z nim radę?