W czwartek lider rankingu ATP World Tour odniósł zwycięstwo w ciągu godziny i 42 minut. Zajmujący 116. miejsce na świecie Sweeting do turnieju głównego przebił się przez trzy rundy eliminacji. Jednak na korcie chwilami nie było widać przepaści, jaka ich dzieli w tej klasyfikacji. Amerykanin odważnie wdawał się w mordercze wymiany z głębi kortu. Bardzo często też wytrzymywał tempo gry narzucone przez tenisistę z Majorki, popisując się wieloma efektownymi uderzeniami i strzałami nie do odebrania. Jednak w decydujących momentach wyraźnie brakło mu opanowania, co skrzętnie wykorzystywał rywal. - Piątek będzie wyglądał u mnie raczej zwyczajnie. Choć to jest Wielki Szlem, to co ja mogę robić innego, niż podczas innych turniejów. Na pewno czeka mnie krótki trening, a resztę czasu spędzę pewnie w klimatyzowanym hotelu. Choć może nie, pewnie jutro wybiorę się wreszcie do tutejszego akwarium. W tym roku jeszcze tam nie byłem, a zawsze je odwiedzam, jak jestem w Melbourne - powiedział Hiszpan, który w trzeciej rundzie zmierzy się w sobotę z 18-letnim Australijczykiem Bernardem Tomciem, startującym z "dziką kartą". Melbourne Aquarium słynie z licznych okazów egzotycznych ryb i innych stworzeń żyjących w oceanie. Wiele z nich to wymierające gatunki. Nadal zmierza do czwartego z rzędu triumfu w jednym z czterech najważniejszych turniejów w sezonie, bowiem w ubiegłym sezonie wygrał kolejno Roland Garros, Wimbledon i US Open. Jeśli mu się uda triumfować także w Australian Open, to zdobędzie niekalendarzowego Wielkiego Szlema. Do tego musi jednak rozstrzygnąć na swoja korzyść jeszcze pięć pojedynków. Oprócz Nadala mecze w drugiej rundzie wygrali w czwartek m.in. Szwed Robin Soederling (4.), Hiszpan David Ferrer (7.) i Rosjanin Michaił Jużny (10.). Z turniejem pożegnał się Argentyńczyk David Nalbandian (27.), który skreczował w wyniku kontuzji w pojedynku z Litwinem Richardem Berankisem. W momencie przerwania gry Nalbandian przegrywał 1:6, 0:6, 0:2. II runda gry pojedynczej mężczyzn: Rafael Nadal (Hiszpania, 1.) - Ryan Sweeting (USA) 6:2, 6:1, 6:1 Robin Soederling (Szwecja, 4.) - Gilles Muller (Luksemburg) 6:3, 7:6 (7-1), 6:1 Andy Murray (Wielka Brytania, 5.) - Illia Marczenko (Ukraina) 6:1, 6:3, 6:3 David Ferrer (Hiszpania, 7.) - Michael Russell (USA) 6:0, 6:1, 7:5 Michaił Jużny (Rosja, 10.) - Blaz Kavcic (Słowenia) 6:3, 6:1, 5:7, 4:6, 6:1 Juergen Melzer (Austria, 11.) - Pere Riba (Hiszpania) 6:2, 6:4, 6:2 Jo-Wilfried Tsonga (Francja, 13.) - Andreas Seppi (Włochy) 6:3, 7:6 (7-1), 7:6 (7-5) Marin Cilić (Chorwacja, 15.) - Santiago Giraldo (Kolumbia) 6:3, 7:6 (7-1), 6:1 John Isner (USA, 20.) - Radek Stepanek (Czechy) 4:6, 6:4, 6:2, 6:1 Marcos Baghdatis (Cypr, 21.) - Juan Martin del Potro (Argentyna) 6:1, 6:3, 4:6, 6:3 Milos Raonic (Kanada) - Michael Llodra (Francja, 22.) 7:6 (7-3), 6:3, 7:6 (7-4) Richard Berankis (Litwa) - David Nalbandian (Argentyna, 27.) 6:1, 6:0, 2:0 - krecz Nalbandiana Jan Hernych (Czechy) - Thomaz Bellucci (Brazylia, 30.) 6:2, 6:7 (11-13), 6:4, 6:7 (3-7), 8:6 Bernard Tomic (Australia) - Feliciano Lopez (Hiszpania, 31) 7:6 (7-4), 7:6 (7-3), 6:3 Guillermo Garcia-Lopez (Hiszpania, 32) - Eduardo Schwank (Argentyna) 6:4, 7:6 (10-8), 6:1 Aleksandr Dołgopołow (Ukraina) - Benjamin Becker (Niemcy) 6:3, 6:0, 3:6, 7:6 (7-3)