Kyrgios, choć przeprosił publicznie za obraźliwy komentarz pod adresem Szwajcara Stana Wawrinki podczas ich meczu w turnieju ATP w Montrealu, nadal ponosi konsekwencje swojego zachowania. Mecz drugiej rundy między nim i rozstawionym z numerem trzecim Wawrinką zakończył się kreczem kontuzjowanego Szwajcara przy stanie 6:7 (8-10), 6:3, 4:0 dla rywala. Podczas spotkania znajdujące się przy korcie mikrofony wychwyciły słowa karanego już nieraz za łamanie przepisów dyscyplinarnych 20-letniego Australijczyka. "Kokkinakis stukał twoją dziewczynę. Wybacz stary, że ci to mówię" - zwrócił się wówczas do dwukrotnego triumfatora turniejów wielkoszlemowych, próbując wytrącić go z równowagi. Thanasi Kokkinakis to kolega Kyrgiosa z reprezentacji Australii w Pucharze Davisa. Wawrinka w pierwszej połowie roku poinformował o rozstaniu z żoną. Obecnie media łączą go z chorwacką tenisistką Donną Vekić. Szwajcar podczas meczu prawdopodobnie nie usłyszał tych słów i pozostał niewzruszony, ale po spotkaniu dotarła do niego informacja o tym i nie omieszkał skrytykować zachowania przeciwnika. Za te słowa Międzynarodowa Federacja Tenisowa początkowo ukarała Australijczyka grzywną w wysokości 10 tysięcy dolarów. Kilka dni później dołożono jeszcze 2,5 tysiąca. Teraz karę podwyższono. Kyrgios został dodatkowo zawieszony na 28 dni we wszystkich turniejach ATP i musi zapłacić grzywnę w wysokości 25 tysięcy dolarów. Wykonanie zawieszono jednak do 24 lutego 2016 roku. Kara zostanie odwieszona, jeżeli w tym czasie tenisista złamie jakiekolwiek zasady ATP. W tej sytuacji Kyrgios będzie mógł wystąpić w kwalifikacjach do turnieju US Open.