Partner merytoryczny: Eleven Sports

Kuriozalne zarobki 300. tenisisty świata, apel do Novaka Djokovicia. "Jesteśmy okradani"

300. zawodnik rankingu ATP przedstawił, ile zarobił na korcie w tym roku, a ile w całej karierze. Zwłaszcza druga z kwot szokuje, bo Brazylijczyk ma na karku 30 lat. Długimi momentami był nawet poza pierwszym tysiącem tenisistów na świecie, ale będąc w trzeciej setce słusznie postuluje o większe nagrody finansowe. Zaapelował do Novaka Djokovicia, który cztery lata temu zapowiadał walkę o sytuację finansową słabszych graczy.

Novak Djoković
Novak Djoković/TIZIANA FABI/AFP/AFP

Karue Sell to brazylijski tenisista urodzony 13 listopada 1993 roku w Jaragua do Sul. Jest zarówno singlistą, jak i deblistą. W rankingu ATP zajmuje obecnie 300. miejsce, choć długimi etapami swojej kariery znajdował się nawet poza pierwszym tysiącem. Dany rok w pierwszej pięćsetce kończył tylko raz - w 2018 roku. Być może teraz uda mu się to po raz drugi, ma przecież w tym momencie aż 200 lokat zapasu. Trzeba jednak dodać, że w latach 2019-23 był nieaktywnym zawodnikiem, skupił się na rozwoju kanału tenisowego na YouTube (w tym momencie 144 tysiące subskrypcji), znalazł się także w sztabie Naomi Osaki, by pomagać jej w treningu.

Po powrocie do zawodowego sportu notuje najlepsze wyniki w życiu. W tym roku zarobił aż 41 procent z całej kwoty, którą podniósł w karierze z kortów. Nie są to jednak wielkie stawki - mowa o odpowiednio 25 i 61 tysiącach dolarów. Sell postanowił podzielić się na platformie X swoimi odczuciami z tym związanymi. Jak podkreślił, jako źródło utrzymania ma wspomniany kanał internetowy. Dodał, że jego pensja "tenisowa" jest mniejsza od wynagrodzenia wypłacanego pracownikom w restauracjach szybkiej obsługi.

Brazylijczyk poprosił o pomoc organizację The Professional Tennis Players Association. To stowarzyszenie na kształt związku zawodowego założyli w 2020 roku Vasek Pospisil i Novak Djoković. 30-latek oznaczył konto PFPA w jednym ze swoich wpisów. "Nole" cztery lata temu zapowiadał walkę o większe nagrody finansowe dla tenisistów z kilku setek rankingu. Serb wrócił do tematu kilka miesięcy temu. Jak powiedział, organizacja działa, ale jej efekty są długofalowe, jej największymi beneficjentami mają być następne pokolenia.

Karue Sell: "Nie poleciłbym kariery tenisowej moim dzieciom"

- Jesteśmy trzecim lub czwartym najczęściej oglądanym sportem na świecie. Ogląda go około 1,3 miliarda ludzi, a jak dotąd nie udało się, by więcej niż 400 osób żyło z tego sportu, zarówno mężczyzn, jak i kobiet. Myślę, że musimy to sobie przypomnieć i naprawdę zastanowić się, czy ta dyscyplina ma się świetnie, czy nie. Czołówka ma się dobrze, oczywiście. Nie mogę narzekać na siebie. Mówię jednak w imieniu wszystkich graczy o niższej pozycji, którzy mają trudności z zarabianiem na życie. Myślę, że głównym celem jest pomoc. Wielu zawodników nie ma sztabu: trenera, fizjoterapeuty, trenera przygotowania fizycznego. Wielu podróżuje samotnie, muszą wszystko robić sami - mówił "Djoko".

Sell obchodzący za kilka tygodni 31. urodziny musi więc bardziej liczyć na własny progres w światowym zestawieniu niż zmiany finansowe. Jego zdaniem jednak również zawodnicy wysokiej klasy nie są opłacani w należyty sposób. Uważa, że tylko pierwszych 25 tenisistów świata nie może narzekać na zarobki.

Nie mówię, że gracze muszą zarabiać miliony, ale są okradani na całej linii. TOP50, 100, 150, 200 powinno zarabiać więcej. Pieniądze są. Chciałbym zobaczyć tutaj prawdziwą zmianę. Uważam, że gracze z pierwszej setki (oprócz pierwszych 25) też są słabo opłacani. Zawodnik pod 50. lokatą powinien zarabiać od dwóch do trzech milionów dolarów rocznie. Kocham ten sport. Uwielbiam grać, trenować, oglądać, ale nie poleciłbym kariery moim dzieciom. Jestem za graczami, ponieważ to oni są produktem. Pomóż graczom, a produkt będzie się rozwijał

~ Karue Sell (cyt. za tennisworldusa.org)

Shintaro Mochizuki - Ugo Humbert. Skrót meczu. WIDEO/Polsat Sport/Polsat Sport
Novak Djoković/AFP
Wściekły Vasek Pospisil/AFP
Arthur Ashe Stadium, czyli główna arena US Open/AFP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem