Od kilku dni tenisiści z całego świata walczą o tytuł wielkoszlemowy w ostatniej tak dużej imprezie w tym sezonie. Z pewnością w trakcie spotkań nie brakuje emocji, łez przegranych i radości wygranych. Na twarze niektórych zawodników wkrada się jednak także... irytacja. Do kuriozalnej sytuacji doszło w meczu pierwszej rundy pomiędzy Biancą Andreescu a Harmony Tan. Niesamowite, co Amerykanie zrobili dla Świątek. Zapamięta to do końca życia Tenisistka przerwała mecz i... poszła się przebrać. Cyrk na US Open Ten mecz bez wątpienia zapadnie w pamięci kibiców zebranych na nowojorskich kortach. Triumfatorka US Open z 2019 roku, Bianca Andreescu zmagała się z problemami ze swoją sportową sukienką. Ta co chwilę podwijała się i uniemożliwiała 22-latce sprawne poruszanie się na korcie. W pewnym momencie kostium Andreescu pękł, a ta poprosiła sędziego o przerwę, by móc zmienić strój. "To nie moja wina, to wina producenta. Ta sukienka jest taka zła, muszę iść" - skarżyła się Kanadyjka. Wszystko uwieczniły kamery. Sędzia nie dość, że pozwolił 22-latce na zmianę stroju w trakcie spotkania, to na dodatek nie odliczył tenisistce nawet przerwy na toaletę. "Poprosiłam sędziego, żeby nie odbierał mi przerwy na toaletę, bo wiem, że dostajemy tylko dwie. Był bardzo miły i powiedział, że wszystko w porządku" - opowiedziała Andreescu podczas konferencji prasowej po meczu. Dodała jeszcze, że firma, którą wcześniej skrytykowała na boisku jest jej ulubioną i nie chciała wyrazić się źle na temat ich produktów: "Mam nadzieję, że będę mogła z nimi pracować do końca życia". Rafael Nadal wzburzony na konferencji. "To jakiś żart!"