Kubot nie zdołał awansować do ćwierćfinału Wrocław Open
Łukasz Kubot przegrał z Rosjaninem Konstantinem Krawczukiem 7:6 (7-5), 4:6, 3:6 w meczu o ćwierćfinał tenisowego challengera Wrocław Open. W turnieju nie ma już żadnego Polaka - ani w grze pojedynczej, ani w deblu.
Pierwszy set był wyrównany, jednak wielkich emocji nie przyniósł, bo każdy z zawodników wygrywał swój serwis i o zwycięstwie rozstrzygał tie-break. Krawczuk (135. ATP) prowadził w nim 5:4, ale kolejne trzy piłki należały do Kubota (669. ATP), który we Wrocławiu mógł zagrać dzięki dzikiej karcie otrzymanej od organizatorów.
Druga odsłona meczu była bliźniaczo podobna do pierwszej. Długich wymian było niewiele i przeważnie decydujący był serwis. Przy stanie 4:4 Kubot miał piłkę na przełamanie rywala, jednak nie wykorzystał swojej szansy i to Rosjanin prowadził 5:4. Od tego momentu zaczął się dramat Polaka. Kubot zmienił nieco taktykę, odważniej zaczął podchodzić do siatki, co nie było najlepszym rozwiązaniem, bo to Rosjanin punktował i przełamał rywala.
W trzecim secie Krawczuk grał niemal bezbłędnie i Polak szybko został przełamany. Chwilę później Rosjanin ponownie wygrał swój serwis i prowadził już 3:0. Kubot wyraźnie słabł i nie zdołał już odrobić strat. Całe spotkanie trwało dwie godziny i 20 minut.
We wcześniejszym środowym meczu jeszcze pierwszej rundy Hubert Hurkacz (618. ATP) po emocjonującym trzysetowym pojedynku przegrał ze Słowakiem Lukaszem Lacko (104. ATP) 7:6 (7-4), 4:6, 4:6.
Wyrażaj emocje pomagając!
Grupa Interia.pl przeciwstawia się niestosownym i nasyconym nienawiścią komentarzom. Nie zgadzamy się także na szerzenie dezinformacji.Zachęcamy natomiast do dzielenia się dobrem i wspierania akcji „Fundacja Polsat Dzieciom Ukrainy” na rzecz najmłodszych dotkniętych tragedią wojny. Prosimy o przelewy z dopiskiem „Dzieciom Ukrainy” na konto: 96 1140 0039 0000 4504 9100 2004 (SKOPIUJ NUMER KONTA).
Możliwe są również płatności online i przekazywanie wsparcia materialnego. Więcej informacji na stronie: Fundacja Polsat Dzieciom Ukrainy.