Kubot i Melo są rozstawieni z numerem czwartym i wymieniani są w gronie faworytów londyńskiej imprezy. W tym sezonie nadal są niepokonani na trawie. Triumfowali niedawno w 's-Hertogenbosch i Halle. Wcześniej w tym roku wygrali dwa prestiżowe turnieje ATP Masters 1000 w Miami i Madrycie. W ostatnich dwóch rundach jednak nie oszczędzali nerwów swoich kibiców - stoczyli emocjonujące pięciosetowe boje. Lubinianin w rozmowie z dziennikarzami przyznał, że każdy pojedynek w Wimbledonie kosztuje go wiele zarówno pod względem fizycznym, jak i psychicznym. W środowym meczu na korcie nr 12 będą mieli przeciwko sobie nie tylko rywali, ale i dopingującą swoich rodaków publiczność. Kubot to ostatni Polak, który bierze udział w seniorskich zmaganiach. Tego dnia odbędą się również ćwierćfinały w męskim singlu. Broniący tytułu i najwyżej rozstawiony Brytyjczyk Andy Murray zmierzy się z Amerykaninem Samem Querreyem (24.), Serb Novak Djoković (2.) z Czechem Tomasem Berdychem (11.), Szwajcar Roger Federer (3.) z Kanadyjczykiem Milosem Raonicem (6.), a Chorwat Marin Czilić (7.) z Luksemburczykiem Gillesem Muellerem (16.) . W singlowych zmaganiach seniorów nie ma już "Biało-czerwonych". Kibicom pozostaje trzymać kciuki za juniorkę Maję Chwalińską, która tego dnia powalczy o awans do ćwierćfinału gry pojedynczej i rozpocznie rywalizację w deblu.