Polsko-szwedzka para, która jako ostatnia zapewniła sobie udział w tej imprezie, występy w O2 Arena rozpoczęła w poniedziałek od dość niespodziewanego zwycięstwa nad najlepszym i najbardziej utytułowanym duetem ostatnich lat - amerykańskimi bliźniakami Mike'em i Bobem Bryanami 7:6 (7-3), 6:3. Na inaugurację wygrali również jej rywale. Rozstawieni z "trójką" Peya i Soares pokonali Holendra Jean-Juliena Rojera i Rumuna Horię Tecau 6:3, 3:6, 12-10. Drugie zwycięstwo w turnieju praktycznie zapewni jednemu z tych duetów, które do tej pory nie miały okazji zagrać przeciw sobie, miejsce w półfinale. 34-letni Peya i dwa lata młodszy Soares od dwóch lat występują wspólnie. Wygrali w tym czasie 10 imprez ATP, w tym dwie w bieżącym sezonie. Kubot i Lindstedt mają na koncie jedno zwycięstwo, za to prestiżowe - w styczniowym Australian Open w Melbourne. Wszystko wskazuje na to, że występ w Londynie zakończy ich współpracę, gdyż Szwed w przyszłym roku zamierza stworzyć parę z Marcinem Matkowskim.