Polka, która ledwie kilka tygodni temu odniosła życiowy sukces, docierając aż do półfinału Australian Open (przegrała w nim z Aryną Sabalenką) powraca do rywalizacji po kilkutygodniowej przerwie. Sukces na Antypodach, który osiągnęła, eliminując po drodze aż cztery, rozstawione tenisistki (Anett Kontaveit, Jekaterinę Aleksandrową, Caroline Garcię oraz Karolinę Pliskovą) dał jej awans w rankingu WTA aż na początek trzeciej dziesiątki. W Meridzie (Meksyk) rozstawiona jest z "jedynką". To pierwszy taki przypadek w jej karierze. Stoi przed wielką szansą, by wedrzeć się nawet do najlepszej dwudziestki świata. Do tego potrzebny jest rzecz jasna dobry wynik w turnieju rangi WTA 250. Magda Linette jest już w ćwierćfinale. W pierwszym spotkaniu pokonała po dramatycznym boju, broniąc dwie piłki meczowe Camilę Osorio (6:7, 7:5, 6:2). Jej kolejną rywalką była reprezentantka Węgier, Panna Udvardy. Koncertowe otwarcie Magdy Linette Mecz z nią nasza tenisistka rozpoczęła w stylu, który jako żywo przypominał ostatnie popisy Igi Świątek w Dosze i Dubaju. 31-latka wygrała pierwszego seta 6:0, oddając rywalce... sześć punktów. Wydawało się, że po tak imponującym otwarciu awans będzie czystą formalnością. Tenisowy ekspert, Marek Furjan kilka dni temu, po meczu z Osorio żartobliwie stwierdził, że "dobrze znanym schematem" jest triumf Linette po dreszczowcu i... faktycznie, na taki się koniec końców zapowiadało. W drugim secie Udvardy zmierzała do odrobienia strat. Prowadziła już 5:2, lecz w kluczowym dla niej momencie wydarzył się prawdziwy koszmar. Na nagraniu, które udostępniła na swoim instagramowym profilu widać, jak przy próbie uderzenia piłki jej kostka wygina się w nienaturalny sposób. 24-latka upadła na kort i długo nie była w stanie się podnieść. Chwila grozy. Panna Udvardy nie mogła dalej grać Na jej twarzy pojawił się grymas bólu, a służby medyczne robiły, co mogły by pomóc Węgierce w powrocie do rywalizacji. Pojawiła się przy niej też Linette, która chwilę później, gdy Udvardy poddała mecz pocieszała ją i podziękowała za występ. Rywalka Polki ostatecznie opuściła arenę, wspomagając się kulami. Nasza reprezentantka przyznała z kolei, że taki obrót spraw jest dla niej niezwykle przykry. "Nie chciałam wygrywać w takich okolicznościach" - mówiła. Magda Linette w ćwierćfinale zagra z klasyfikowaną w rankingu WTA na 140. pozycji Rebeccą Peterson. Mecz powinien rozpocząć się tuż przed północą. Relacja "na żywo" w Interii.