Mecz 1/8 finału turnieju WTA w Berlinie pomiędzy Aryną Sabalenką i Weroniką Kudiermietową zakończył się porażką drugiej rakiety świata, która uparcie prowadzi pościg za Igą Świątek w światowym rankingu. Legenda przed Wimbledonem wskazuje na "koszmar" Igi Świątek. To jest jego faworytka. "Najlepsza" Rosjanka kapitalnie weszła w meczy z Białorusinką, błyskawicznie obejmując prowadzenie 4:0 i nie roztrwoniła tej przewagi już do końca pierwszej partii, oddając Arynie Sabalence zaledwie dwa gemy. W drugim secie wygrała natomiast wojnę nerwów, wygrywając po tie-breaku. W ćwierćfinale Weronika Kudiermierowa zmierzy się ze swoją rodaczką - Jekateriną Aleksandrową, która także niespodziewanie pokonała wysoko 6:4, 6:0 Amerykankę Cori "Coco" Gauff. Warto zauważyć, że dla Aryny Sabalenki porażka w Berlinie z Weroniką Kudiermietową to koszmarna powtórka z rozrywki. Także przed rokiem musiała bowiem uznać wyższość Rosjanki na niemieckich kortach, wówczas odpadając już w pierwszej rundzie rywalizacji. Pogrom wielkich rywalek Świątek trwa. Drugi set wprawił w osłupienie Sabalenka niespodziewanie przegrała z Kudiermietową. Wymowne reakcje w Rosji Rosyjscy eksperci docenili triumf swojej reprezentantki. Stwierdzili, że tylko był on wielce zasłużony, a przy tym trudno nazwać go niespodziewanym. - Zwycięstwo nad Sabalenką jest dla Kudermietowej bardzo ważne i konieczne przed Wimbledonem. Jestem pewna, że doda jej pewności siebie i pozytywnie wpłynie na nią w kolejnych meczach - dodała. Daria Abramowicz "podpadła" kibicom Igi Świątek. Poszło o scenę w serialu W dość podobnym tonie po meczu Aryny Sabalenki z Weroniką Kudiermietową wypowiadał się także urodzony w Moskwie były rosyjski tenisista Andriej Olchowski. W ostatnich dniach głośno zrobiło się o Arynie Sabalence ze względu na odcinek serialu Netfliksa "Break Point", w którym poświęcono jej mnóstwo czasu. Pojawił się w nim między innymi temat wojny na Ukrainie oraz jej wpływu na losy zawodowe Białorusinki. Jak przyznała wiceliderka rankingu WTA, nienawiść, z jaką musi się mierzyć, doprowadziła ją do łez oraz rozważań dotyczących zakończenia kariery.