Wimbledon miał rozpocząć się 29 czerwca. Oficjalnej decyzji jeszcze nie ma, ale o tym, że zostanie odwołany powiedział wiceprezes Niemieckiej Federacji Tenisowej Dirk Hordorff cytowany przez sportbusiness.com. "W najbliższą środę odbędzie spotkanie zarządu i wtedy zapadnie ostateczna decyzja" - stwierdził Hordorff. "Podjęto już niezbędne kroki. Nie ma co do tego wątpliwości. W obecnej sytuacji jest to konieczne" - dodał. "To całkowicie nierealistyczne, przy obecnych ograniczeniach w podróży, organizowanie turnieju tenisowego, na który podróżowałyby setki tysięcy ludzi z całego świata. To nie do pomyślenia" - podkreślił Hordorff."Wimbledon był prawdopodobnie jedynym wielkoszlemowym turniejem przez wiele lat wystarczająco przewidywalnym, aby tam zminimalizować straty finansowe. Oczywiście ma również wystarczającą rezerwę, aby przetrwać nawet kilka lat" - zaznaczył.Ze względu na specyfikę turnieju, nie jest możliwe przełożenie go na inny termin. "Wimbledon we wrześniu lub w październik jest nie do pomyślenia ze względu na trawę" - zakończył Hordorff.Wcześniej przełożony został wielkoszlemowy turniej na kortach Rolanda Garrosa w Paryżu. Wszystkie zawody po auspicjami WTA i ATP zostały zawieszone. Wimbledon to najstarszy i najbardziej prestiżowy turniej tenisowy na świecie. Rozgrywany jest od 1877 roku. W ubiegłym roku w grze pojedynczej mężczyzn triumfował Serb Novak Djoković, a w singlu pań Rumunka Simona Halep. Wielka Brytania należy do najbardziej dotkniętych epidemią koronawirusa państw świata. Liczba zarażonych przekroczyła 19 tysięcy. Z powodu pandemii zmarło już ponad 1200 osób. RK