W ostatnich dwóch miesiącach Aryna Sabalenka prezentuje równą i wysoką dyspozycję, która doprowadziła ją do finałów WTA 1000 w Madrycie oraz Rzymie. Podczas Roland Garros sporo mówiło się o hat-tricku starć pomiędzy Białorusinką i Igą Świątek w decydujących pojedynkach o tytuł w najważniejszych turniejach na mączce. Tenisistka z Mińska odpadła jednak w ćwierćfinale, przegrywając nie tylko z Mirrą Andriejewą, ale również z własnymi problemami zdrowotnymi. Wówczas 26-latka zdołała dograć swoje spotkanie. Inaczej sytuacja potoczyła się już w Berlinie, podczas imprezy rangi WTA 500. Na trawiastych kortach w stolicy Niemiec, podczas ćwierćfinału z Anną Kalinską, trzeciej aktualnie rakiecie świata zaczęła doskwierać kontuzja barku. Przy stanie 5:1 dla Rosjanki w pierwszym secie, Sabalenka udała się w stronę siatki i podziękowała rywalce za spotkanie, poddając mecz. To pierwszy raz w zawodowej karierze, gdy Białorusinka skreczowała w trakcie pojedynku. Aryna Sabalenka trenuje na kortach treningowych Wimbledonu. Występ w turnieju wydaje się niezagrożony Dyspozycja Aryny stanęła pod znakiem zapytania. Przez kilka dni trudno było dowiedzieć się czegoś więcej na temat jej obecnego stanu zdrowia. Najnowszy wpis organizatorów Wimbledonu daje jednak nadzieję, że z 26-latką jest już zdecydowanie lepiej. W mediach społecznościowych londyńskiej imprezy pojawił się krótki komentarz oraz zdjęcia uśmiechniętej Białorusinki w trakcie pobytu na kortach treningowych Wimbledonu w Aorangi Park. Wydaje się zatem, że jej występ na obiektach All England Lawn Tennis and Croquet Club nie jest zagrożony. W Londynie przebywa już także Iga Świątek. Wczoraj uwieczniono moment, jak Polka trenowała tuż obok Carlosa Alcaraza - obrońcy tytułu sprzed roku. Dla raszynianki rywalizacja podczas Wimbledonu będzie jedyną na kortach trawiastych w tym sezonie. Liderka rankingu WTA została rozstawiona z "1" - już po raz dziesiąty z rzędu podczas wielkoszlemowych zmagań. Z racji tego, że Aryna Sabalenka znajduje się obecnie na trzeciej pozycji w kobiecym zestawieniu, Białorusinka może się zmierzyć z naszą reprezentantką nawet w półfinale. Drugą opcją jest Jelena Rybakina, będąca na czwartej lokacie. O tym, kto stanie na potencjalnej drodze Igi Świątek, przekonamy się podczas piątkowego losowania. Wówczas okaże się, która z wyżej wymienionych tenisistek trafi do górnej połówki drabinki z Polką.