Weronika Falkowska miała bardzo pracowity przedświąteczny weekend - w turnieju ITF w San Margherita di Pula na Sardynii dotarła do półfinału singla i wygrała rywalizację deblową. Nie miała jednak czasu na odpoczynek, od razu poleciała do Kazachstanu i w składzie reprezentacji Polski w spotkaniu play-off Billie Jean King Cup zastąpiła na korcie kontuzjowaną Magdalenę Fręch. 22-letnia zawodniczka z Warszawy stanęła przed bardzo trudnym zadaniem - choć sama jest notowana dopiero w trzeciej setce rankingu WTA, musiała stawić czoła jednej z najlepszych tenisistek świata. I zdała ten egzamin - przegrała co prawda z Jeleną Rybakiną 3-6, 4-6, ale po bardzo zaciętym spotkaniu. W sobotę, razem z Alicją Rosolską, zdobyła jeszcze punkt dla Polski w deblu, a już następnego dnia wróciła do Europy. Zmieniła cztery strefy czasowe i już dziś wystąpiła w spotkaniu pierwszej rundy turnieju ITF W60 w Koprze. Zobacz także: Iga Świątek poprosiła organizatorów Porsche Open o pewną "drobnostkę". I tak się stanie! Kapitalny mecz Polki. Wygrała jedenaście gemów z rzędu! Rywalką Polki była jej rówieśniczka - Ivana Šebestová. Czeszka przebrnęła na Istrii kwalifikacje, ale w starciu z Falkowską była zupełnie bez szans. Po Polce nie było widać zmęczenia podróżami, grała bardzo równo. Świetnie funkcjonował jej serwis, pierwszego gema wygrała "na sucho". Czeszka wyrównała na 1-1 i... na tym jej punktowanie się skończyło. Aż trudno w to uwierzyć, ale kolejnych 11 gemów padło łupem tenisistki Górnika Bytom! To nie tak, że Falkowska wygrywała wszystko łatwo i przyjemnie - większość gemów w pierwszym secie rozstrzygała się na przewagi, ale większą konsekwencję pokazywała wtedy Polka. W całym spotkaniu nie miała ani jednego podwójnego błędu serwisowego, za to aż trzy asy i sporo serwisów wygrywających, z którymi Šebestová sobie nie radziła. Pierwszy set trwał 46 minut, drugi - 31. Czeszka miała w nim ledwie dwie okazje na wygranie honorowego punktu, obie w inauguracyjnym gemie. Falkowska się jednak obroniła, a później rozbiła przeciwniczkę. W drugiej rundzie jej rywalką będzie w środę 19-letnia Białorusinka Kristina Dmitruk, notowana zaledwie o 20 miejsce wyżej w rankingu WTA od Polki. Jeśli Polka wygra, w 1/8 finału może trafić na najwyżej rozstawioną w turnieju Włoszkę Jasmine Paolini, dziś 66. zawodniczkę rankingu WTA. Falkowska walczy w Koprze również o to, by awansować o kilkanaście miejsc w rankingu i zwiększyć swoje szansę na miejsce w drabince kwalifikacyjnej French Open. Turniej ITF W60 w Koprze, korty ziemne. Pierwsza runda Weronika Falkowska (Polska) - Ivana Šebestová (Czechy, Q) 6-1, 6-0.