Nie tylko Aryna Sabalenka rozpoczęła w ostatnim czasie pogoń w rankingu WTA za Igą Świątek. Wielki awans, aż na trzecią pozycję zanotowała Jessica Pegula - finalistka tegorocznego US Open. Amerykanka ma za sobą świetne tygodnie, prawdopodobnie wręcz najlepsze w karierze. 30-latka sięgnęła po tytuł w turnieju rangi WTA 1000 w Toronto, a w Cincinnatti dotarła do finału. Podobnie jak w Nowym Jorku, musiała uznać w nim wyższość Aryny Sabalenki. Wywalczone punkty pozwoliły jej jednak wyprzedzić wiele rywalek, na czele z Jeleną Rybakiną, czy Coco Gauff. Niespodziewany komunikat ws. Świątek, wszystko już jasne. Aryna Sabalenka ubiegła Polkę Organizatorzy turnieju zaskoczyli komunikatem ws. Peguli. Potwierdzono udział gwiazdy W pamięci polskich kibiców wciąż żywe są wydarzenia z US Open, kiedy Pegula wyraźnie zdominowała Igę Świątek i nieoczekiwanie wygrała z Polką w ćwierćfinale 6:2, 6:4. Było to dla niej czwarte zwycięstwo w dziesiątym pojedynku z raszynianką. Niedługo później padł komunikat, którego kibice zdecydowanie się nie spodziewali. Choć do turnieju w Charleston pozostało jeszcze ponad pół roku, organizatorzy zdecydowali się ogłosić, że w 2025 roku udział w nim weźmie Jessica Pegula. Amerykanka w ich oczach ma być "twarzą rozgrywek", które należą do ojca jej rodaczki - Emmy Navarro. Ideą turnieju rangi WTA 500, rozgrywanego na mączce jest promocja utalentowanych amerykańskich tenisistek. W przeszłości triumfowały w nim m.in. Sloane Stephens, czy Madison Keys. Historyczny finał polskiego bohatera z Paryża. Pękła rankingowa bariera Siódmy występ Amerykanki w Charleston Open. Czas na walkę o tytuł? O ile samo ogłoszenie udziału Peguli w rozgrywkach w Charleston nie jest niczym niespodziewanym, o tyle czas publikacji komunikatu już tak. Rozpoczęcie najbliższej edycji turnieju zaplanowane jest dopiero na 29 marca 2025 roku. Dla trzeciej aktualnie zawodniczki rankingu WTA będzie to już siódmy występ w Charleston Open. Amerykanka debiutowała w rozgrywkach w 2011 roku, jednak nie miała jeszcze okazji w nim triumfować. Najbliżej sukcesu była dwa lata temu. Udało jej się wówczas dotrzeć do półfinału.