W środę i w nocy ze środy na czwartek miłośnicy tenisa z Hiszpanii otrzymali dwa mocne "ciosy". Po godzinie 21:00 oficjalne konto turnieju WTA 1000 w Indian Wells poinformowało niespodziewanie, że Paula Badosa wycofała się z imprezy. Było to zaskakujące, bo jeszcze kilkanaście godzin wcześniej wraz ze Stefanosem Tsitsipasem grała w pokazowym turnieju o Puchar Eisenhowera. Przypomnijmy, że w ćwierćfinale pokonali Igę Świątek i Huberta Hurkacza 10-2. Doszli aż do finału, który przegrali. "Badosa wycofała się z turnieju singlowego z powodu kontuzji. Zastąpi ją (Nadia - red.) Podoroska" - napisali organizatorzy w komunikacie na platformie X. Sama 26-latka szybko zabrała głos. W pierwszej kolejności zrobiła to na Instagramie. Paula Badosa zabrała głos ws. kontuzji. "Przepraszam" "Bardzo mi przykro, że muszę wycofać się z mojego ulubionego turnieju. Próbowałam wszystkiego, żeby grać, ale to nie wystarczyło. Mam trudny okres z kontuzjami, ale każdego dnia walczę o jak najszybszy powrót. Chcę podziękować fanom, którzy nadal mnie wspierają, szczególnie w ostatnim roku. Przepraszam, że nie dałam tego, czego ode mnie oczekujecie i że ostatnio przekazuję tylko złe wieści. Chcę podziękować turniejowi za zaproszenie, jesteście najlepszym turniejem na świecie" - przekazała. Przypomnijmy, że otrzymała dziką kartę do zmagań w Kalifornii. Osobny komunikat posłała jeszcze do użytkowników "X", a więc jeszcze do niedawna Twittera. "Pewnego dnia znów będę uśmiechać się na korcie. Dzięki za miłe wiadomości. I za te negatywne również, dzięki wam jestem silniejsza. Do zobaczenia wkrótce, obiecuję" - napisała. Badosa w 2023 roku miała sporo problemów zdrowotnych. Już na jego początku doznała urazu pleców, który powracał przez wiele miesięcy i nie pozwolił jej na rywalizację w Australian Open, Rolandzie Garrosie i US Open. Oprócz turniejów wielkoszlemowych opuściła również wiele innych istotnych zawodów. Łącznie rozegrała zaledwie 27 spotkań. Jedno z nich na Wimbledonie - dyskomfort był jednak tak duży, ze skreczowała przeciwko Marcie Kostiuk. W sierpniu w rozmowie z "Clay Magazine" mówiła, że jej zamiarem jest powrót do rozgrywania oficjalnych meczów w styczniu w Melbourne. Cierpiała na zmęczeniowe złamanie kręgosłupa, więc nie mogła zbytnio przyspieszać daty wznowienia rywalizacji. Plan się częściowo powiódł - 8 stycznia po pół roku i jednym dniu przerwy wróciła na kort. Przegrała wtedy z Bernardą Perą w Brisbane, ale w Australian Open było już lepiej, doszła do trzeciej rundy. Niebawem odezwały się jednak problemy - musiała skreczować w turnieju w Hua Hin (31 stycznia) i Dubaju (13 lutego). Wspomnianym drugim "ciosem" jest wycofanie się z rywalizacji w Indian Wells także Rafaela Nadala, który wciąż nie czuje się na 100 procent gotowym na rywalizację na najwyższym poziomie.