Maria Sakkari w ostatnim czasie nie prezentuje równej formy. Greczynka podczas rozgrywanego w kwietniu Madrid Open dotarła do półfinału, w którym odpadła po meczu z Aryną Sabalenką. Gdy wydawało się, że pójdzie za ciosem i w Rzymie ponownie powalczy o miejsce w czołówce, dość nieoczekiwanie odpadła w trzeciej rundzie, ulegając Markecie Vondrousovej. Półfinalistka Rolanda Garrosa sprzed dwóch lat szansę na rehabilitację otrzymała w Paryżu. Tam jednak w pierwszej rundzie zatrzymała ją późniejsza finalistka French Open, Karolina Muchova, która wyeliminowała Greczynkę po wyrównanym spotkaniu. Ta za sprawą szybkiego pożegnania z francuskimi kortami miała czas, by przygotować się do zmagań w Nottingham, które stanowią dla zawodniczek dobre "przetarcie" przed Wimbledonem. Turniej WTA w Nottingham. Maria Sakkari gładko przegrała pierwszego seta Sakkari w 1/16 finału turnieju rangi WTA 250 dość pewnie pokonała Wang Xiy. Greczynka, która w Nottingham jest rozstawiona z numerem pierwszym, w meczu o ćwierćfinał zmierzyła się z 72. zawodniczką rankingu, Alize Cornet. Ta dość szybko wypunktowała słabości rywalki, która wciąż może poszczycić się dodatnim bilansem gier z Igą Świątek - Sakkari wygrała trzy z pięciu meczów z Polką, ale po raz ostatni pokonała ją w 2021 roku. Francuzka przy pierwszej okazji przełamała Greczynkę, a następnie gładko wygrała gema przy własnym serwisie. Przy stanie 3:0 stało się jasne, że Sakkari może mieć problem z odwróceniem losów meczu. Faworytka sama nie ułatwiła sobie zadania - ponownie straciła podanie, a w szóstym gemie wprawdzie obroniła cztery piłki meczowe, ale i tak przy serwisie Cornet nie zdołała wygrać gema i ostatecznie przegrała 1:6. Maria Sakkari poza turniejem. Wpadka Greczynki Pewnie wygrany set wyraźnie zmotywował Cornet, która drugą partię rozpoczęła od przełamania rywalki. Ta blisko przełamania powrotnego była w czwartym gemie, ale 72. zawodniczka rankingu zdołała wyjść z opałów i obronić serwis, doprowadzając do stanu 3:1. Sakkari gładko przegrała kolejnego gema, ale dzięki coraz lepszej grze returnem "odwdzięczyła się" Francuzce przełamaniem. Strat poniesionych na początku seta nie zdołała jednak odrobić - Cornet wygrała 6:4, a całe spotkanie 2:0 (6:1, 6:4) i zameldowała się w ćwierćfinale turnieju, w którym zagra z lepszą z pary Elizabeth Mandlik - Camila Giorgi. W ćwierćfinale jest już Magdalena Fręch, która o półfinał może zagrać z Magdą Linette, jeśli ta pokona Jodie Burrage.