Wiktoria Azarenka odpadła z Madrid Open już w swoim pierwszym meczu. W drugiej rundzie turnieju mierzyła się z Alycią Parks i przegrała po godzinie i 46 minutach 2:6, 6:7(5). Do połowy otwierającego seta była jeszcze w grze - choć dała się przełamać na 1:3, to za chwilę miała trzy break pointy, aby zlikwidować przewagę przeciwniczki. Nie potrafiła jednak tego zrobić. Obniżyła poziom swojej gry i choć wygrała gema przy serwisie Amerykanki, przy własnym podaniu miała większe trudności i nie było mowy o nawiązaniu równorzędnej rywalizacji. Białorusinka nie najlepiej zaczęła drugą partię - szybko straciła serwis na 0:2, jednak błyskawicznie się "odłamała". Obie zawodniczki od stanu 2:2 nie pozwoliły na chociażby jeden break point, więc musiało dojść do tie-breaka. Azarenka zaczęła od prowadzenia 2-0, jednak wtedy przegrała cztery kolejne piłki, czego nie była już w stanie odrobić. Przegrała 5-7 i zarazem poległa w całym spotkaniu. Rybakina i Azarenka nie staną na drodze Świątek. Dobre wieści dla Polki Po niedzielnym losowaniu fani tenisa analizujący drabinkę Igi Świątek zauważali, że Polka w ćwierćfinale może trafić na Jelenę Rybakiną, a w półfinale na właśnie Azarenkę. Obu zawodniczek nie ma już jednak w Madrid Open - od Kazaszki reprezentującej Rosję lepsza okazała się Anna Kalinskaja (7:5, 4:6, 6:2). 33-latka urodzona w Mińsku po świetnym początku sezonu (półfinał Australian Open) ma teraz gorszy czas. W Dausze, Miami i Charleston odpadała po drugim meczu, a w Indian Wells - dokładnie tak jak teraz w stolicy Hiszpanii - już po pierwszym. 25 marca ze wspomnianych zmagań na Florydzie wyeliminowała ją Magda Linette. Azarenka trzykrotnie grała ze Świątek - pokonała ją w trzeciej rundzie US Open 2020, ale Polka wzięła rewanż w tej samej fazie turnieju w Rzymie oraz w ćwierćfinale zmagań w Adelajdzie. Oba te ostatnie starcia miały miejsce w zeszłym roku. Druga runda Madrid Open 2023:Wiktoria Azarenka (Białoruś, 16. WTA) - Alycia Parks (USA, 54. WTA) 2:6, 6:7(5)