Dzięki wpłaceniu kaucji przez najbliższe trzy tygodnie Boris Becker pozostanie na wolności. Co stanie się potem? Grozi mu kara siedmiu lat więzienia. Sąd ogłosi wyrok 29 kwietnia. Były niemiecki tenisista został oskarżony w oparciu o zapisy stawy o upadłości. Jego obrońcy musieli zneutralizować wagę w sumie 24 zarzutów. W przypadku czterech okazało się to niewykonalne. Sąd w Londynie: Becker ukrywa swój majątek Mistrz olimpijski z Barcelony i triumfator sześciu turniejów wielkoszlemowych ogłosił niewypłacalność przed pięcioma laty. Jak ustalili śledczy, po tym fakcie sukcesywnie ukrywał swój majątek i mataczył w sprawie. 54-letni Becker, który podczas kariery zarobił 50 mln dolarów, tłumaczy dzisiaj, że markę jego nazwiska zniszczył czarny PR. To miało uniemożliwić mu zarobienie pieniędzy na spłatę długów. Sąd nie uznał tego jednak za okoliczność łagodzącą. Dla Niemca to nie pierwsza kolizja z prawem. W 2002 roku został skazany na dwa lata więzienia w zawieszeniu i 500 tys. euro grzywny za uchylanie się od płacenia podatków. ZOBACZ TAKŻE: