Po raz ostatni azjatycka weteranka grała w kwalifikacjach do wielkoszlemowego Australian Open w 2016 roku. Później poddała się operacji kolana i długo pauzowała. Zmiany zaszły także w jej życiu prywatnym, bowiem pół roku temu rozwiodła się z niemieckim kierowcą rajdowym Michaelem Krummem. "Dziś wygląda to tak, jakbym zaczynała karierę po raz trzeci. Nie będzie to łatwe, każdego dnia czuję ból, ale szczerze mówiąc nie zamierzam wywierać presji na sobie, nie myślę też o rekordach" - stwierdziła Date, która wcześniej miała długą, bo aż 12-letnią przerwę; na korty wróciła w 2008 roku i wygrała zawody w Gifu. Japonka ma na koncie osiem wygranych imprez z cyklu WTA. Ostatni triumf zanotowała w 2009 roku w Seulu. "Każdy myślał, że już definitywnie przestałam grać, a dla mnie tenis wciąż jest wyzwaniem. Kocham ten sport, kocham rywalizację. Zawodniczki z Azji, w tym ja, nie są duże i silne, ale jestem przekonana, że możemy znaleźć sposób na rywalki. Ja wciąż mam coś w rezerwie" - dodała. Date jest półfinalistką Australian Open z 1994 roku, Rolanda Garrosa z 1995 i Wimbledonu z 1996 - wszystkie sukcesy w grze pojedynczej. W rankingu światowym najwyżej zajmowała czwarte miejsce (13 listopada 1995 roku). Zanim Japonka wystąpi w Gifu (1-7 maja), 12 kwietnia ma rozegrać pokazowy mecz z rodaczką Nao Hibino w Matsuyamie.