"Postanowiłam nie grać już w oficjalnych turniejach. Nie mogę się doczekać, żeby zobaczyć, jakie nowe przygody teraz na mnie czekają. Dziękuję wszystkim, którzy wspierali mnie przez ostatnie dwa lata!" - napisała Kim Clijsters na swoim instagramowym profilu. Wspomniała o dwóch latach, mając na myśli swój powrót do tenisa w 2020 roku. Wcześniej nie wychodziła na kort przez osiem sezonów. I była to jej druga przerwa w karierze. Pierwszą zaliczyła w latach 2007-09. Ostatni raz 38-letnią Belgijkę widzieliśmy w październiku ubiegłego roku. Wystąpiła wówczas w turnieju WTA Indian Wells. Końcowy etap jej przygody nie był udany - w pięciu spotkaniach ani razu nie schodziła z placu gry jako zwyciężczyni. Kim Clijsters: Pasja do tenisa nigdy nie przeminie Clijsters to była pierwsza rakieta świata. Na to miano zapracowała w 2003 roku. W CV ma cztery triumfy w imprezach wielkoszlemowych. Okazała się bezkonkurencyjna w US Open (2005, 2009, 2010) i Australian Open (2011). - Moja pasja do tenisa nigdy nie przeminie, bez względu na to, co robię - oznajmiła w wywiadzie dla WTA Tennis. ZOBACZ TAKŻE: