Za nami już ostatni wielkoszlemowy turniej w kalendarzu ATP - 8 września zakończyło się słynne US Open, w którym ostatecznym triumfatorem został Jannik Sinner. To wszystko nie oznacza jednak oczywiście, że do końca roku nie czekają nas zmagania wielkiego kalibru. Już całkiem niedługo, bo 2 października, zostanie zainaugurowana impreza rangi 1000 w Szanghaju, a obecnie w Chinach trwa m.in. stanowiące swoiste przetarcie dla rywalizacji Masters współzawodnictwo ATP 250 w Hangzhou - i nudy tam bez dwóch zdań nie ma. Mecz Magdy Linette wznowiony po czterech godzinach. Niespodzianka, mistrzyni za burtą ATP Hangzhou Corentin Moutet z zaskakującym zagraniem. Francuz zachwycił publikę W czwartkowy poranek 19 września według czasu środkowoeuropejskiego do akcji ruszyli m.in. reprezentant Francji Corentin Moutet oraz przedstawiciel Hiszpanii Roberto Carballes Baena - i pierwszy z panów w pewnej chwili popisał się takim zagraniem: Po tym, jak Moutet zbliżył się do siatki, pozwolił opaść piłce za swoje plecy i dopiero wówczas wykonał uderzenie, które było zdecydowanie nie do wybronienia dla rywala - ten zresztą nawet nie próbował sprintu na środek kortu i mógł jedynie obserwować, jak przepada mu punkt. Publiczność, choć zapewne nieco zdziwiona tym, co się wydarzyło, nagrodziła cały ten pokaz gromkimi brawami. Coco Gauff ogłosiła rozstanie, a to nie koniec. Sensacyjna nowina ws. Amerykanki ATP Hangzhou. Carballes Baena gra dalej w historycznej, pierwszej edycji turnieju Mimo wszystko koniec końców górą był jednak Carballes Baena, który zatriumfował w spotkaniu 7:6 (8-6), 6:1 - tym samym może on się już szykować do gry w 1/8 finału przeciwko Mitchellowi Kruegerowi z USA, który w pierwszej rundzie turnieju miał wolny los. Zawody w Hangzhou potrwają jeszcze do 24 września, a ich triumfator przejdzie do historii jako pierwszy w dziejach zwycięzca zmagań - cała impreza debiutuje bowiem w terminarzu ATP. Najwyżej rozstawiony tenisistą jest tu Duńczyk Holger Rune (14. rakieta świata).