Podczas tegorocznego Wimbledonu Katie Boulter może liczyć na wyjątkowe wsparcie. Razem z nią na turnieju jest jej życiowy partner, który zawodowo również gra w tenisa. Jak sama przyznawała, docenia, że ma u boku kogoś takiego jak Alex de Minaur. Rozumie on doskonale, przez co przechodzi ukochana. "Niewielu ludzi to ma. Posiadanie tego rodzaju połączenia, w którym wiemy nawzajem, przez co przechodzimy, znamy upadki i wzloty, jest bardzo pocieszające. Mam szczęście, że go mam. Był dla mnie naprawdę dużym wsparciem w trudnych chwilach, gdy przechodziłam rehabilitację przy okazji ostatniej kontuzji" - powiedziała. Obecność Alexa jest dla Katie bezcenna zwłaszcza teraz, gdy - jak się okazuje - przechodzi ona bardzo trudne chwile. Łzy radości mieszają się ze łzami smutku. Osiągnęła największy sukces w karierze i awansowała do trzeciej rundy Wimbledonu. A niemal równocześnie dowiedziała się o śmierci swojej babci... Wimbledon 2022. Katie Boulter w żałobie. Zadedykowała zwycięstwo zmarłej babci Boulter sprawiła sporą niespodziankę, gdy pokonała 7. w rankingu WTA Karolinę Pliskową. Tuż po meczu zalała się łzami wzruszenia. Cieszyła się z sukcesu, który zadedykowała niedawno zmarłej babci, swojej wielkiej inspiracji. Kibice nagrodzili jej wystąpienie brawami. Operator skierował kamerę na zasiadających na trybunach bliskich tenisistki: dziadka Briana i matkę Sue, która jest zresztą członkinią All England Club. Oboje nie kryli ogromnego poruszenia. Po chwili sportsmenka raz jeszcze zwróciła się do fanów: "Moje marzenia właśnie się spełniają. Mam nadzieję, że zagram tu jeszcze wiele meczów. I jeśli nadal będę miała takie wsparcie ze strony publiczności, mogę zajść daleko". Później, w rozmowie z mediami, znów wróciła do spraw rodzinnych. Opowiadała, że jej bliscy, mimo trwającego turnieju, mogą przeżywać żałobę razem. "Miałam szczęście, ponieważ mój dziadek zdołał przyjechać z Leicester, więc mogliśmy dotrzymać mu towarzystwa i jednocześnie go wspierać" - wyjaśniła. Głos zabrał też jej wieloletni trener, Jeremy Bates. "Ona pracowała niewiarygodnie ciężko i przez lata przeżyła wiele przeciwności. To był dla niej dzień pełen zadumy, ale najwyraźniej chciała zrobić to, czego pragnęli jej dziadkowie. W trudnych czasach udowodniła już, że ma siłę psychiczną" - mówił w "Sportsmail". Po spotkaniu Katie opublikowała wpis w mediach społecznościowych. "Magia kortu centralnego" - napisała. Zareagował jej ukochany. "Jesteś cholernie dobra!" - cieszył się. Jego entuzjazm podzielają nie tylko fani, ale też inni sportowcy. "Jestem z ciebie taka dumna" - napisała Jodie Burrage. Wtórowali jej zachwyceni Katie Swan, Freya Christie, Lizette Cabrera oraz Reece Prescod. Gorąco pod wpisem Świątek. Nie chce tego ukrywać, bywa niezbyt kolorowo