Ons Jabeur była rozstawiona w Adelajdzie z numerem pierwszym, w światowym rankingu znajduje się tuż za Igą Świątek. Dzięki temu wystarczyły jej zaledwie dwa wygrane mecze, by znaleźć się w półfinale, choć już w piątek z wielkim trudem pokonała Ukrainkę Martę Kostiuk. Tyle że chyba nikt, nawet bukmacherzy, nie spodziewał się, że będzie miała tak ogromne trudności w pojedynku z młodziutką Czeszką Lindą Noskovą. Wielki talent z Czech. Pójdzie śladem Igi Swiątek? 18-latce z Přerova eksperci wróżą wielką karierę i to nie tylko dlatego, że w 2021 roku wygrała juniorski French Open. Bardzo sprawnie przeszła z rywalizacji juniorskiej do seniorskiej, w poprzednim roku, w wieku 17 lat, dobrze poradziła sobie w eliminacjach French Open i US Open, gdzie sprawnie przebrnęła eliminacje. Z kolei w turnieju w Pradze dotarła do półfinału, ale to była impreza niższej rangi - WTA 250. Przez moment była nawet w czołowej setce rankingu, ale ostatecznie z niej wypadła. To zaś oznacza, że za tydzień do Australian Open będzie musiała się przebijać przez kwalifikacje, bo wciąż pozostaje trzecia na liście rezerwowych do turnieju głównego. W Adelajdzie też musiała grać w kwalifikacjach i to ledwie się do niech załapała - pokonała 58. w rankingu Annę Kalinskają oraz 43. Anastazję Potapową. W turnieju głównym poziom trudności jeszcze się podniósł, ale Noskova spisała się fenomenalnie. Wielką sensacją było już pokonanie zawodniczki z TOP 10 rankingu Darii Kasatkiny, później przyszła oraz na Amerykankę Claire Liu (ograła w kwalifikacjach Magdalenę Fręch) i Wiktorię Azarenkę. Starcie z Jabeur to jednak coś zupełnie innego. Świetna gra Noskovej, Jabeur zgłosiła kontuzję Tymczasem młoda zawodniczka z Czech niczego nie robiła sobie z klasy rywalki. Przełamała ją już w drugim gemie, po chwili prowadziła 3-0. Przypilnowała swojego serwisu, choć pod same koniec seta Jabeur miała dwie okazje na przełamanie. Nie zdołała jednak tego zrobić, a na początku drugiej partii zgłosiła kontuzję ręki. Po dłuższej przerwie faworytka była jednak w stanie kontynuować grę, drugiego seta zamknęła w pół godziny wynikiem 6-1. Decydowała więc ostatnia partia, a w niej sytuacja dla Noskovej zaczęła się układać niekorzystnie. Po trzech piłka przegrywała 0-40, ale obroniła się serwisem. W całym spotkaniu zaliczyła aż osiem asów. W czwartym gemie przełamała Jabeur i to zadecydowało o jej triumfie. Wygrała 6-3, 1-6, 6-3. Czeska nastolatka zaliczy wielki awans w rankingu. Wyprzedzi Magdę Linette? W finale spotka się z Aryną Sabalenką, która dziś łatwo ograła Rumunkę Irinę Begu 6-3, 6-2. Przed tym turniejem Noskova zajmowała 102. miejsce w rankingu WTA. Już zapewniła sobie awans na 56. pozycję, a jeśli ogra też Białorusinkę, wskoczy w okolice 43. miejsca, czyli tuż przed Magdę Linette. Australian Open zacznie się 16 stycznia.