Pechowo potoczył się turniej tenisowy ITF XXVIII Alianz Cup Sofia 2018 dla polskiej tenisistki. Jak poinformowała w mediach społecznościowych Katarzyna Piter, tuż przed meczem została okradziona i została między innymi bez rakiety.- Wczoraj po drodze na mecz, moja torba z rakietami, rzeczami i portfelem została skradziona z ruszającej taksówki. Tak godzinę przed meczem byłam częścią filmu akcji. Bez rakiet, z dużymi emocjami i wieloma biurokratycznymi procedurami - napisała Piter na Instagramie. Młodej polskiej tenisistce pomogła między innymi bułgarska zawodniczka Gergana Topalova, która pożyczyła jej rakietę. - Miałam szczęście, że obok mnie byli ludzie, którzy okazali mi wsparcie. Supervisor przełożył mój mecz, tak że miałam czas poszukać butów, pożyczyć rakietę i znaleźć torbę (siatka Lidla też działa super). Ale najbardziej muszę podziękować Gerganie Topalovej, która pożyczyła mi swoje rakiety przed moim meczem. Na korcie po trzech godzinach walki mogę powiedzieć, że wczoraj nie był mój dzień. Teraz wracam do domu z prawie pustą walizką i bez dokumentów, ale jestem przekonana, że chcę grać dalej nawet, jeśli nie mam torby, albo wszystkich rakiet. Wszystkim, co potrzebujemy są dobrzy ludzie i pasja - opisała zdarzenie tenisistka z Poznania.