To był pierwszy pojedynek pomiędzy tymi zawodniczkami, choć panie są prawie rówieśniczkami, bo obie urodziły się w 1992 roku, tylko że Argentynka we wrześniu, a Polka w listopadzie.Tenisistka z Krynicy-Zdroju już w pierwszym gemie musiała bronić dwóch break pointów. Z kolei zawodniczka pochodząc z Sunchales w drugim raz uratowała się przed stratą serwisu. Potem obie wygrywały własne podania. Zmieniło się to w szóstym gemie, kiedy 163. w rankingu WTA Kawa odebrała serwis rywalce, wychodząc na prowadzenie 4:2. WTA Indian Wells. Katarzyna Kawa straciła cztery gemy Jedno przełamanie wystarczyło Polce, która zakończyła partię za drugą piłką setową (6:3).Początek drugiej partii był pod dyktando odbierających. Tenisistki przegrały trzy serwisy z rzędu. Jako pierwsza utrzymała własne podanie Kawa, odskakując na dwugemowe prowadzenie (3:1). Potem już spotkanie toczyło się pod dyktando naszej tenisistki, która wygrała wszystkie gemy do końca, a drugiego seta 6:1. I runda kwalifikacji w Indian Wells: Katarzyna Kawa (Polska, 23.) - Paula Ormaechea (Argentyna) 6:3, 6:1 Pawo