26-latek był w pojedynku z powracającym po ponad półrocznej przerwie rywalem uznawany za faworyta i szybko potwierdził, że prognozy takie nie były na wyrost. W pierwszym secie rozbił go, tracąc zaledwie jednego gema, w 20 minut. Kamil Majchrzak z pewnym zwycięstwem Bardziej wyrównany był set numer dwa, w którym walka długo toczyła się "gem za gem". W końcówce, przy stanie 5:5 Majchrzak przełamał serwis przeciwnika, a następnie postawił kropkę nad "i", meldując się w drugiej rundzie. W tej jego rywalem będzie numer 20 światowego rankingu, Amerykanin Taylor Fritz. Kamil Majchrzak - Aljaz Bedene 6:1, 7:5 Czytaj także: Trzysetowy bój Igi Świątek