Bardzo ważne zwycięstwo Majchrzaka (119. ATP), któremu w tej części sezonie szło najlepiej. W turniejach ATP i challengerach po raz ostatni wygrał na początku czerwca w ‘s-Herogenbosch z Niemcem Dominikiem Koepferem. Od tego czasu - nie licząc występu w Pucharze Davisa z Indonezją - poniósł sześć kolejnych porażek. Przyczyna? Kontuzje i zmiany w sztabie szkoleniowym. Być może najgorsze ma już za sobą. Podwójny błąd serwisowy Berankisa na zakończenie pierwszego seta W meczu z Berankisiem (120. ATP) zaskoczył rywala bardzo solidnym serwisem. Majchrzak tylko raz stracił gema przy własnym podaniu, ale wcześniej to on przełamał Litwina. Było 2:2. Polak miał szansę na seta już przy stanie 5:4, ale nie wykorzystał trzech piłek setowych. Berankis od stanu 15:40 miał dwa "wygrywające" serwisy i dwa asy. Ale w decydującym momencie seta, gdy zawodnik z Piotrkowa Trybunalskiego prowadził 6:5, podwójny błąd serwisowy Berankisa przy czwartym już setbolu Majchrzaka, zdecydował o losach tej partii. Set trwał 44 minuty. Tylko trzy niewymuszone błędy Majchrzaka w całym meczu W drugim, Berankis znów stracił własne podanie po podwójnym błędzie serwisowym i przegrywał 2:4. Majchrzak poszedł za ciosem. Wygrał dwa kolejne gemy i mecz. To było bardzo dobre spotkanie w wykonaniu Majchrzaka. Polak wygrał bez problemu i szybko - w godzinę i 17 minut. Miał 11 asów serwisowych, dużo częściej trafiał z pierwszego serwisu (70 procent zagrań) i popełnił zaledwie trzy niewymuszone błędu podczas gdy Litwin aż 12. Kolejnym rywalem Polaka - w środę - będzie zwycięzca meczu Oscar Otte (8., Niemcy) - Drage Nicolae Madaras (kwalifikant ze Szwecji). Spotkanie Majchrzaka pokaże stacja Polsat Sport. Olgierd Kwiatkowski I runda turnieju Sofia Open ATP 250 (534 555 euro) Kamil Majchrzak (Polska) - Ricardas Berankis (Litwa) 7:5, 6:2.