Niespodzianki nie było i trudno się było jej spodziewać. 245. tenisista w rankingu ATP przegrał z 19. Ale pochodzący z Nowego Dworu Mazowieckiego zawodnik pokazał się z dobrej strony. Żuk za Michalskiego. Zmiana w ostatniej chwili Kacper Żuk został wyznaczony do drugiego pojedynku singlowego półfinału United Cup ze Stanami Zjednoczonymi w ostatniej chwili. Zastąpił Daniela Michalskiego, który przegrał trzy dotychczasowe spotkania w United Cup. Trudno było liczyć na gwałtowną odmianę, bo obaj zawodnicy reprezentują podobny poziom, ale Żuk ma nieco większe doświadczenie w spotkaniach reprezentacji. Nieźle radził sobie trzy lata temu w ATP Cup. Wygrał wtedy mecz z Austriakiem Dennisem Novakiem, po wyrównanej walce przegrał z Chorwatem Marinem Ciliciem. Dodatkową trudnością dla Żuka był kontekst jego meczu. Przystąpił do gry po porażce Igi Świątek z Jessiką Pegulą. Ten wynik popsuł nastrój w polskiej drużynie. Gratulacje od Tiafoe dla Żuka tuż po meczu Żuk zagrał na luzie jakby niczym się nie przejmował ani sytuacją w zespole, ani klasą przeciwnika. Nie zagroził co prawda poważnie renomowanemu rywalowi, nie przestraszył go, to nie był jednak jednostronny mecz. Polak pokazał charakter, wielką wolę walki. Szkoda kilku niewykorzystanych szans. W pierwszym secie nowodworzanin stracił gema serwisowego tylko raz (przy wyniku 1:3). W tej fazie spotkania trzy razy obronił się przed przełamaniem. Dwukrotnie wygrał piłki przy setbolach. Zgarnął trzy gemy, zaserwował trzy asy, wiele razy dostał zasłużone oklaski od publiczności. Nie tylko polskiej. Drugi set był bardziej zacięty. Trwał 48 minut (pierwszy - 32). Pięć gemów rozegranych zostało na przewagi. Żuk miał pięć break pointów, z czego cztery w czwartym gemie. Tiafoe w momentach zagrożenia okazał się zbyt wytrwanym graczem na dużo mniej doświadczonego rywala. Amerykanin wygrał seta 6:3. Musiał się namęczyć, by wygrać. Po zakończeniu meczu przy siatce szczerze pogratulował Żukowi dobrej gry. Do awansu potrzebne są trzy zwycięstwa Polska przegrywa w półfinale 0-2. Aby awansować do finału musi wygrać wszystkie trzy mecze. W sobotę najpierw na kort wyjdzie Hubert Hurkacz (10. ATP), który zmierzy się z Taylorem Fritzem (11. ATP), potem Magda Linette (48. WTA) z Madison Keys (11. WTA). Na koniec przewidziany jest mikst. W tej chwili wyznaczeni są do niego Iga Świątek i Hubert Hurkacz oraz Jessica Pegula z Taylorem Fritzem. Amerykanie mają bardzo dobrą drużynę, będą faworytami. Polacy nie są jednak bez szans. Olgierd Kwiatkowski Półfinał United Cup: Polska - USA 0-2 Iga Świątek - Jessica Pegula 2:6, 2:6 Kacper Żuk - Frances Tiafoe 3:6, 3:6 Mecze do rozegrania: Hubert Hurkacz - Taylor Fritz (sobota, 0.00) Magda Linette - Madison Keys (sobota, 1.30) Iga Świątek/Hubert Hurkacz - Jessica Pegula/Taylor Fritz (sobota, 3.00). W drugim półfinale United Cup Grecja gra z Włochami.