Liderka światowego rankingu nie grała w pierwszej rundzie zawodów, od razu trafiła do drugiej. W niej zmierzyła się z Australijką Alją Tomljanović. Początek spotkania sugerował, że raszynianka szybko rozprawi się z rywalką i będzie mogła odpocząć przed kolejnymi wyzwaniami. Tymczasem 29-latka wzięła się w garść i odrobiła straty do Polki. Ostatecznie o zwycięstwie w pierwszym secie decydował tie-break, w którym lepsza okazała się Świątek. WTA w Ostrawie: Ile zarobiła Iga Świątek? W drugim secie rywalizacja znów była wyrównana. Przy stanie 2:2 Australijka podeszła jednak do siatki i poinformowała, że skreczuje. Powodem wycofania się z meczu była kontuzja kolana. Tym samym Polka automatycznie uzyskała awans do trzeciej rundy. Dotarcie do tego etapu wycenione zostało na 20 510 dolarów, czyli mniej więcej 100 tysięcy złotych. Oprócz tego Świątek dopisała do swojego dorobku rankingowego kolejne 100 punktów. Aby wygrać cały turniej, raszynianka musi pokonać jeszcze trzy rywalki. Wówczas wzbogaciłaby się łącznie o 116 341 dolarów (czyli ponad pół miliona złotych) i 470 punktów rankingowych. Jakub Żelepień, Interia