Ten rok Argentyńczyk rozpoczął na korcie bardzo późno, bo dopiero w lutym w turnieju w Delray Beach. Zrezygnował m.in. ze styczniowego Australian Open. "Po zdobyciu medalu na igrzyskach olimpijskich w Rio i zwycięstwie w Pucharze Davisa w 2016 roku nie tak łatwo było mi wrócić mentalnie. Miałem totalnie pusty bak i trudności, aby znaleźć motywację. Teraz jednak jest o wiele lepiej. Przed tym sezonem nie mam takich kłopotów" - mówi Del Potro. Teraz 29-letni tenisista po raz pierwszy zaprezentuje się w Auckland. To będzie przygotowanie przed Australian Open, a więc wielkoszlemowej imprezie, w której był w ćwierćfinałach w 2009 i 2012 roku. "Zawsze chcę dojść jak najdalej jak to możliwe, ale tam w Melbourne nie jest to łatwe. Jest bardzo gorąco i czasem pojawiają się kryzysy z tym związane. Mam nadzieję dobrze rozpocząć sezon. Pierwsza jego część będzie ważna, bo w poprzednim cyklu nie grałem w niej na odpowiednim poziomie. Teraz mam szansę, aby sporo awansować w rankingu. Moim celem jest zachowanie formy, którą prezentowałem pod koniec tego roku. Chciałbym dalej grać tak dobrze jak w US Open, Szanghaju czy w finale w Bazylei, gdzie rywalizowałem z Rogerem Federerem. To mnie motywuje do treningu" - powiedział zawodnik z Tandil, który był o włos od awansu do finałów ATP w Londynie. Imprezę, która kończyła sezon, wygrał Grigor Dimitrow z Bułgarii. Australian Open na żywo w Eurosporcie.