37-letni reprezentant gospodarzy, startujący z "dziką kartą", stoczył wspaniały, trwający prawie cztery godziny pojedynek. Pod koniec meczu widać jednak było, że zmaga się z bólem barku i z kortu zszedł pokonany, ze łzami w oczach, ale nagrodzony przez publiczność owacją na stojąco. Tsonga, były numer 5 światowego rankingu, jest jednym z najbardziej utytułowanych francuskich tenisistów w historii. Wygrał 18 turniejów ATP (tylko Yannick Noah zdobył więcej tytułów), w tym dwa kategorii Masters 1000 - w Paryżu (2008) i w Toronto (2014). W 2017 roku zdobył z kolegami Puchar Davisa. Brakowało mu tytułu wielkoszlemowego. Był blisko w Australian Open w 2008 roku, ale w finale przegrał z Serbem Novakiem Djokovicem, który odniósł wtedy swoje pierwsze z 20 zwycięstw w Wielkim Szlemie.