Polka była tam rozstawiona z numerem 3. Weronika Falkowska w półfinale wygrała z Justiną Mikulskyte z Litwy po trudnym boju 1-6, 6-1, 6-4, gdzie udało się jej w drugim secie odwrócić fatalny przebieg spotkania. W finale natomiast uporała się z Bułgarką Gerganą Topałową 7-5, 6-2. To największy sukces polskiej zawodniczki w karierze. Do tej pory dwukrotnie była w finałach turniejów ITF - w Santa Margherita di Pula i austriackim Warmbad Villach, ale nigdy żadnego nie wygrała. Wimbledon i ta przeklęta trawa Igi Świątek! [GRA NAWROTA o Wimbledonie]