- Mam do niej żal, że nadal nie podejmuje decyzji, za to, że nie rozwiązuje swoich problemów osobistych. I za to, że mijają tygodnie, a ona nikomu nie potrafi zaufać - wyznał Ostrowski. - Jak nikt nie pogoni tej dziewczyny do roboty, to nic z tego nie będzie. Dopóki sama zawodniczka nie zdobędzie się na profesjonalne podejście do zawodu, nie ma szans na poprawę sytuacji. Po powrocie do Warszawy powinna natychmiast wybrać trenera i zacząć odbudowywać swój tenis. A naprawdę należy rozpocząć od głowy - podkreślił Ostrowski.