Janowicz w marcu tego roku powrócił na korty po dwuletniej przerwie. Nie był klasyfikowany w rankingach, ale otrzymał "dziką kartę" na turniej w Lugano. Tam, podobnie jak podczas późniejszej imprezy w Poznaniu przegrywał już w pierwszej rundzie. Gigantyczny awans Jerzego Janowicza! To będzie przełom? Rankingowe punkty zdobył na turnieju w Bytomiu (wygrał jedno spotkanie), ale wciąż jego występy pozbawione były błysku. Przełom nastąpił dopiero podczas Challengera na Majorce. W imprezie Rafaela Nadala dotarł do półfinału. Świetnie radzi sobie także podczas aktualnie trwającego turnieju w Sevilli. W czwartek zagra o półfinał tej imprezy z klasyfikowanym w trzeciej setce Kazachem, Timofiejem Skatowem. Już teraz wiadomo, że dzięki ostatnim wynikom Janowicz zaliczy gigantyczny awans w rankingu ATP. Już teraz pewnym jest, że będzie mieć co najmniej 44 punkty i przeskoczy do szóstej setki, a gdyby udało mu się wygrać zmagania w Andaluzji, możliwy jest awans nawet na pogranicze czwartej i piątej. Oczywiście, do czołowych lokat wciąż bardzo, bardzo daleko, lecz mimo wszystko przyznać trzeba, że mamy do czynienia z przełomem. Zobacz również: Iga Świątek jest już w półfinale US Open. Co za wyznanie naszej tenisistki! Po meczu zwróciła się wprost do rywalki