W ubiegłym roku ci dwaj tenisiści spotkali się w finale na twardych kortach w Winston-Salem. Rosol wygrał w trzech setach. W pierwszej rundzie tegorocznych rozgrywek, rozstawiony z numerem 16. Janowicz, miał wolny los. Rosol w dwóch setach pokonał Ernesta Gulbisa.W trzecim gemie pierwszego seta Janowicz obronił aż pięć break-pointów. Osiem razy na tablicy wyników widniała równowaga. Ostatecznie Polak wygrał tego gema i wyszedł na prowadzenie 2:1. Kolejny swój gem serwisowy "Jerzyk" wygrał bez straty punktu, ale później pojawiły się problemy. W siódmej odsłonie pierwszego seta najlepszy polski tenisista przegrywał 0:30. Dzięki potężnym serwisom zdołał wygrać kolejne cztery punkty i prowadził 4:3. Podbudowany Janowicz wygrał do 15 kolejnego gema przy podaniu Rosola i serwował, aby zwyciężyć w pierwszym secie. Łodzianin nie zmarnował okazji. Wygrał do zera i zapisał seta na swoim koncie (6:3). W drugiej partii Janowicz znacznie szybciej przełamał rywala. Już w trzecim gemie Czech stracił swój serwis, potem "Jerzyk" wygrał własne podanie do zera i objął prowadzenie 3:1. Rosol nie był w stanie wygrać także kolejnego serwisu. Przy swoim podaniu bezbłędny był za to Janowicz i drugiego seta wygrał 6:2. Kolejnym rywalem 61. w światowym rankingu łodzianina będzie w środę rozstawiony z numerem drugim Kevin Anderson z RPA, który pokonał Kazacha Michaiła Kukuszkina 4:6, 6:2, 6:3. Reprezentant RPA przed rokiem wyeliminował Janowicza w 2. rundzie wielkoszlemowego US Open, wygrał także ich pierwszy pojedynek w 2013 roku w Monte Carlo. Zawody w Winston Salem to ostatni sprawdzian tenisistów przed rozpoczynającą się 31 sierpnia w Nowym Jorku ostatnią tegoroczną imprezą Wielkiego Szlema. 2. runda turnieju ATP w Winson-Salem: Jerzy Janowicz - Lukasz Rosol 6:3, 6:2