Jerzy Janowicz wściekły. "Trenujemy po szopach. Skąd takie oczekiwania?"
"Jesteśmy krajem, który nie ma jakiejkolwiek perspektywy w sporcie, biznesie, życiu prywatnym. Nie ma perspektyw dla nikogo" - mówił Jerzy Janowicz po przegranym meczu z Marinem Cilicem.
"Trenujemy gdzieś po szopach - nie tylko w tenisie. Zbigniew Bródka musi trenować za granicą. Dlaczego macie takie oczekiwania wobec nas? Może sami wyjdźcie najpierw na kort, przepracujcie całe życie na korcie, a dopiero potem miejcie oczekiwania?" - pytał dziennikarzy.
"To już mnie śmieszy! Każdy ma jakieś oczekiwania" - mówił na konferencji prasowej wyraźnie zdenerwowany Jerzy Janowicz.
"Przeżyjcie to, co przeżywają sportowcy. Nie ma żadnej pomocy - w żadnym sporcie, w żadnym zawodzie! Każdy musi orać, żeby coś osiągnąć" - wyliczał.
"Kim jesteście, że macie oczekiwania? Oczekiwania może mieć mój trener, mama, tata, a nie wy! Siedzicie i krytykujecie nas non stop. Po tym macie oczekiwania?" - pytał dziennikarzy. "Śmiecia i zero można stworzyć przez jeden mecz w naszym kraju. Tak to wygląda!" - dodał Janowicz.
Tenisista z Łodzi bardzo ciepło wypowiadał się o publiczności, która oglądała jego starcie z Cilicem. "Publiczność była bardzo fajna. Atmosfera na meczu była świetna. Mam nadzieję, że zawsze będziemy mieli taką wierną publiczność" - mówił.
Wyrażaj emocje pomagając!
Grupa Interia.pl przeciwstawia się niestosownym i nasyconym nienawiścią komentarzom. Nie zgadzamy się także na szerzenie dezinformacji.Zachęcamy natomiast do dzielenia się dobrem i wspierania akcji „Fundacja Polsat Dzieciom Ukrainy” na rzecz najmłodszych dotkniętych tragedią wojny. Prosimy o przelewy z dopiskiem „Dzieciom Ukrainy” na konto: 96 1140 0039 0000 4504 9100 2004 (SKOPIUJ NUMER KONTA).
Możliwe są również płatności online i przekazywanie wsparcia materialnego. Więcej informacji na stronie: Fundacja Polsat Dzieciom Ukrainy.