Switolina, wraz z mężem Gaelem Monfilsem, była gospodynią imprezy "Tenis z gwiazdami", z której dochód w całości zostanie przeznaczony na pomoc ukraińskim uchodźcom. Do tych dwoje dołączyli legendarni bracia Bryanowie (Bob i Mike), Frances Tiafoe, Nick Monroe i Jessica Pegula. Przez ostatnich kilka lat Switolina pomagała ojczyźnie na różnych płaszczyznach, w tym działaniem jej fundacji na rzecz ukraińskich dzieci. "Pomagam dzieciom na Ukrainie od dwóch lat, a teraz widząc to, co się dzieje, sytuację na Ukrainie, gdzie trwa wojna, jest to dla mnie bardzo trudne" - przyznała Ukrainka. "Widząc tych wszystkich ludzi walczących o przeżycie moje serce krwawi. Dlatego jestem bardzo szczęśliwa, że zorganizowano to wydarzenie, żeby zebrać pieniądze i pomagać ludziom w potrzebie" - dodała. Wojna w Ukrainie. Jelina Switolina wdzięczna wszystkim, którzy pomagają To nie był jednak koniec. Bracia Bryanowie zorganizowali "Rakiety dla uchodźców". Podczas zbiórki pieniędzy do zdobycia było wiele rakiet z autografami, czapka Chicago Bulls podpisana przez Michaela Jordana oraz różne plakaty z Rafaelem Nadalem, Sereną Williams i wieloma innymi. Na imprezie były setki fanów, którzy przyjechali do centrum tenisowego Omni Rancho Las Palmas, niedaleko Indian Wells, by wspomóc Ukrainę. "Jestem naprawdę wdzięczna wszystkim ludziom, którzy opowiadają się za Ukrainą. Naprawdę wdzięczna wszystkim żołnierzom i ochotnikom, którzy wzięli broń w swoje ręce i robią wszystko, aby bronić naszego narodu i ukraińskiej ziemi" - powiedziała Switolina.