Jelena Rybakina wcześniej postanowiła odwołać wszystkie swoje treningi. Nie wiadomo do końca, co dzieje się z jej zdrowiem zarówno fizycznym, jak i psychicznym, ale w ostatnim czasie doszło do wielu zmian, które wskazują na to, że Kazaszka znalazła się w bardzo trudnej sytuacji. Trzy akcje i nagły koniec. Przykra niespodzianka w meczu Włoszki z polskimi korzeniami Jelena Rybakina z ogromnymi problemami W Cincinnati Rybakina przegrała w swoim pierwszym meczu z Kanadyjką Leylah Fernandez. Po Wimbledonie zupełnie zniknęła - nie wzięła udziału w igrzyskach olimpijskich ani w pierwszych turniejach mających miejsce w Ameryce Północnej. Wcześniej też wycofywała się z rywalizacji. Nie pojawiła się w Eastbourne, w Berlinie przegrała w drugim spotkaniu, czyli w meczu z Wiktorią Azarenką, zrezygnowała też z udziału w turnieju w Rzymie. Szerokim echem odbiło się również jej zerwanie współpracy z wieloletnim trenerem, Stefano Vukovem. Doszło do niego tuż przed rozpoczęciem US Open. Jelena Rybakina wycofała się z US Open Już w pierwszym meczu Rybakiny na US Open było wyraźnie widać, że dzieje się coś niedobrego. Pierwszy set przeciwko Destanee Aiavie wyszedł Kazaszce właściwie perfekcyjnie, ale w drugiej partii doszło do tie-breaka, a Australijka miała piłki setowe. Choć Rybakina wygrała, to kosztowało ją to wiele energii i stresu. Popis Igi Świątek w Nowym Jorku. 6:0 na start, finalistka Australian Open pokonana Sytuacja Rybakiny wygląda w tej chwili bardzo źle. Ten rok nie był dla niej najszczęśliwszym - przegrywała w półfinałach i ćwierćfinałach, czasem w początkowych rundach i często w ogóle odpuszczała turnieje z nieznanych przyczyn. Sezon zbliża się już powoli ku końcowi i nie wiadomo, czy Kazaszkę zobaczymy jeszcze w ogóle na kortach w tym roku. Wydaje się, że ma sporo spraw do przemyślenia. Jelena Rybakina opublikowała oficjalne oświadczenie ws. wycofania z turnieju. "Niestety, muszę wycofać się z meczu ze względu na kontuzję. Nie chciałam w ten sposób zakończyć ostatniego Wielkiego Szlema w tym roku, ale muszę słuchać swojego ciała i mam nadzieję, że uda mi się dobrze zakończyć resztę roku. Dziękuję wszystkim fanom, którzy mnie wspierają i nadal wspierają, a pozostałym zawodnikom życzę powodzenia".