Środowisko tenisowe odlicza godziny do weekendu, kiedy to na kortach Rolanda Garrosa rozpocznie się turniej olimpijski. W sobotę i niedzielę w Paryżu odbędą się mecze pierwszej rundy singla i debla. W czwartek kibice żyli losowaniem drabinek - najważniejsze kwestie to potencjalne starcie Rafaela Nadala z Novakiem Djokoviciem w drugiej rundzie, a także trudna droga do ewentualnego finału dla Igi Świątek. Na drodze raszynianki w trzeciej rundzie może stanąć jej pogromczyni z Australian Open Linda Noskova, w ćwierćfinale z kolei "zmora" Polki, czyli Jelena Ostapenko (Łotyszka ma bilans meczów 4-0), a w potencjalnym półfinale mogła czekać Jelena Rybakina. No właśnie, mogła. Znad Sekwany dobiegły niespodziewane wieści - zwyciężczyni Wimbledonu 2022 wycofała się z gry w igrzyskach. Jako pierwszy o możliwości wystąpienia takiego scenariusza napisał na platformie X dziennikarz John Horn. Kanadyjczyk zrobił to w czwartek o godzinie 13:43. "Słyszę, że Jelena Rybakina wypadła z igrzysk olimpijskich... Daria Saville zastąpiłaby ją w grze pojedynczej" - taki wpis wysłał na wspomniany portal społecznościowy. Zdziwieni, wręcz zaszokowani internauci natychmiast w odpowiedziach naciskali go, by ujawnił źródło tej pogłoski, ale Horn pozostawił ich bez odpowiedzi. W końcu jednak nadeszło oficjalne potwierdzenie. Nazwisko Rybakiny zniknęło z drabinek singla i miksta, w którym miała grać z Alexandrem Bublikiem. Można to zobaczyć na oficjalnej stronie igrzysk olimpijskich. W grze pojedynczej pojawiło się już nazwisko wspomnianej zastępczyni, czyli Darii Saville. Australijka w pierwszej rundzie zagra z Qinwen Zheng. Początkowo z Chinką rywalizować miała Caroline Garcia, ale Francuzka po rezygnacji Rybakiny wskoczyła do rozstawionej części zawodniczek i zmierzy się z Rumunką Jaqueline Cristian. Rybakina to kolejna gwiazda, której nie zobaczą fani na arenach w Paryżu. Już wcześniej było wiadomo, że zabraknie Aryny Sabalenki czy Pauli Badosy. W ostatnich dniach zrezygnowali Marketa Vondrousova, Hubert Hurkacz czy Jannik Sinner. Czeszka i Polak nie wygrali walki z czasem po odniesionych kontuzjach, a Włoch ma zapalenie migdałków i lekarz zdecydowanie odradził mu grę.