W sobotni poranek ukazała się drabinka turnieju WTA 500 w Tokio. W japońskich zmaganiach z #1 rozstawiona jest nasza reprezentantka - Iga Świątek. Polka, z racji swojej pozycji, znalazła się na samym szczycie drabinki. 22-latka ma w pierwszej rundzie wolny los. W drugiej zagra z Nao Hibino lub zawodniczką z eliminacji. Oprócz Polki bezpośredni awans do 1/8 finału turnieju uzyskały: Jessica Pegula, Caroline Garcia oraz Maria Sakkari. Wszyscy zastanawiali się, dlaczego w gronie czterech zawodniczek, które otrzymały wolny los w pierwszej rundzie, nie znajduje się Jelena Rybakina, mimo że jest rozstawiona z #3. Okazało się, że turniej testuje opcję, w której najlepsze zawodniczki grające obecnie w Guadalajarze mają rozpocząć grę w stolicy Japonii od drugiej rundy. Taką zasadę zastosowano wobec Caroline Garcii i Marii Sakkari. Greczynka zameldowała się w finale turnieju w Meksyku, pokonując w półfinale reprezentantkę Francji. W ten sposób chciano dać im więcej czasu na aklimatyzację w azjatyckich warunkach. W związku z tym wolny los w pierwszej rundzie otrzymały dwie najwyżej rozstawione tenisistki tokijskiej rywalizacji oraz ww. zawodniczki. Ucierpiała na tym fakcie Jelena Rybakina. Jej fani nie pozostawili suchej nitki na tej decyzji, mimo że została ona rozjaśniona na profilu WTA Insider. Wielka rywalka Igi Świątek znalazła się w tej samej połówce, co nasza reprezentantka, przez co mogą się spotkać w półfinale. Trzeba jednak przyznać, że mistrzyni Wimbledonu z 2022 roku nie będzie miała łatwej przeprawy. Już w pierwszej rundzie czeka ją starcie z Lindą Noskovą. W kolejnym meczu może trafić na Donnę Vekić, a w potencjalnym ćwierćfinale zagrać z kimś z trójki: Liudmiła Samsonowa, Jekaterina Aleksandrowa lub Anna Kalinskaja. Jeśli dojdzie do starcia między Polką a reprezentantką Kazachstanu, to ich półfinałowy mecz odbędzie się w sobotę. Na niedzielę zaplanowano finał całej imprezy.