Zwycięzca Wimbledonu z 2001 roku otrzymał od włoskich organizatorów tzw. "dziką kartę" i zagra w pierwszej rundzie z Bohdanem Ulihrachem. - To prawdopodobnie moja ostatnia próba powrotu. Musiałem dać sobie jeszcze jedną szansę - powiedział Ivanisevic. Pytany o swoją formę Ivanisevic odpowiedział, że czuje się bardzo dobrze. - Choć muszę przyznać, że to dla mnie również podróż w nieznane. Jedno jest pewne: obecnie jestem bardziej gotowy do powrotu niż rok temu. Podczas nieobecności w światowym tenisie, Goran przeszedł operację barku oraz leczył łokieć i kolano. - Chcę zagrać w Wimbledonie oraz piąty raz poczuć atmosferę igrzysk olimpijskich - wyznaczył sobie cele na najbliższy rok Chorwat, który ma nadzieję, że po występie w Atenach jeszcze nie będzie musiał zakończyć kariery. - Nie wiem co będzie później. Kiedy widzę Andre Agassiego wciąż walczącego i wygrywającego z o 10 lat młodszymi rywalami, myślę sobie: Dlaczego ja nie miałbym tak grać?